Renifery umierają z powodu zmian klimatycznych

Naukowcy znaleźli ponad 200 martwych reniferów na wyspie Svalbard w Norwegii. Zwierzęta umarły z głodu w wyniku zmian klimatycznych.

Co roku ekolodzy z Norweskiego Instytutu Polarnego (NPI) badają populację reniferów na Svalbardzie, archipelagu lodowców położonym między Norwegią a biegunem północnym. Wyniki 10-tygodniowej obserwacji były ponure. Liczebność populacji reniferów spadła, a poszczególne zwierzęta były znacznie chudsze niż powinny. Setki osobników wykazywały oznaki głodu.

Renifery ze Svalbardu należą do podgatunku Rangifer tarandus platyrhynchus - mają krótkie nogi i małe, zaokrąglone głowy. Samce są nieco większe niż samice - mogą mieć do 1,6 m długości i ważyć 200 kg.

Reklama

Zmiany klimatyczne powodują wzrost średnich temperatur na Svalbardzie, co z kolei oznacza więcej opadów. Powszechnie uważa się, że obfite opady deszczu w grudniu są odpowiedzialne za wysoką śmiertelność reniferów. Deszcz w grudniu powoduje powstawanie grubych czap lodowych, które utrudniają zwierzętom zdobywanie pokarmu. Renifery kopią doły w śniegu wzdłuż linii brzegowej, aby znaleźć wodorosty, które są dla nich zbyt małokalorycznym pokarmem.

Naukowcy zaobserwowali także coraz częstszy wypas reniferów na klifach, co do tej pory rzadko zdarzało się zimą. Skaliste, górzyste regiony Svalbardu nie mają zbyt wiele roślinności, a ta strategia jest ryzykowna dla zwierząt, bo klify są bardzo strome. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: renifery | svalbard | zmiany klimatyczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy