Przycisk, którym wyłączysz wiertło dentyście

W Katowicach testowane jest pierwsze w Polsce urządzenie, które daje pacjentom władzę nad wiertłem stomatologicznym.

Ponad połowa Polaków panicznie boi się dentysty. Źródłem strachu są złe doświadczenia z przeszłości i widmo bólu. Teraz nad tym można zapanować. W katowickim Dentim Clinic pacjenci podczas zabiegu mogą wcisnąć specjalny guzik tzw. panic button wstrzymując pracę wiertła.  Jest to pierwsze tego typu urządzenie w kraju, które pozwala pacjentowi kontrolować zabieg i reagować w momencie, kiedy odczuwa on zbyt silny stres. Technologia do Polski przywędrowała z USA. 

Wyłączysz wiertło guzikiem

Jeśli podczas borowania wystraszymy się pracy wiertła będziemy mogli je teraz sami wyłączyć W jednej z katowickich klinik stomatologicznych testowany jest Dental Button - urządzenie, które umożliwia pacjentowi samodzielne zatrzymanie pracy wiertła np. w momencie silnego stresu.   Jedyne, co trzeba zrobić w tej sytuacji to nacisnąć specjalny guzik tzw. panic button, który przez cały zabieg trzymamy w ręce.
 
- Wielu pacjentów w fotelu przeżywa niewyobrażalny stres, który można porównać z lękiem wysokości lub lękiem przed pająkami. Towarzyszą mu szybkie bicie serca, skurcze mięśni, problemy z oddychaniem, a nawet halucynacje. Z panic buttonem w ręce pacjent jest w stanie samodzielnie kontrolować zabieg i jeśli poczuje, że stres jest zbyt silny, przerwać go – wyjaśnia lek. stom. Wojciech Fąferko  z Dentim Clinic w Katowicach, który sprowadził do Polski tę technologię.
 
Z takiego rozwiązania korzystają już m.in. gabinety w Nowym Jorku, Detroit i Los Angeles. Katowicki Dental Button jest pierwszym tego typu rozwiązaniem w Polsce. Nagłe naciśnięcie guzika przez pacjenta w trakcie zabiegu zatrzymuje pracę m.in. wiertła lub skalera ultradźwiękowego, który usuwa kamień nazębny. Takie rozwiązanie daje pacjentom kontrolę nad zabiegiem, ale także nad samym lekarzem, postrzeganym często jako źródło bólu. Zdaniem twórców urządzenia fakt ten sprawia, że lęk pacjentów zostaje zredukowany nawet o 50-80 proc.
 
- Guzik spełnia rolę czysto psychologiczną i wbrew pozorom pacjenci rzadko go naciskają, nawet ci cierpiący na dentofobię, czyli skrajny lęk przed dentystą. Daje on jednak poczucie kontroli i władzy nad tym, co robi dentysta z naszymi zębami. Pacjent wie, że może sam, w każdej chwili i bez tłumaczenia się przerwać zabieg, a tym samym oszczędzić sobie dalszego stresu i bólu – wyjaśnia dr Fąferko.
 
- Urządzenie to włącza pacjenta w zabieg, nagle staje się on nie tylko jego podmiotem, ale także osobą sterującą, jednym z decydentów. Z psychologicznego punktu widzenia współuczestniczy on więc w zabiegu, decyduje więc o tym, czy boli, czy nie. Może w każdej chwili jednym przyciśnięciem zarządzić przerwę w zabiegu – dodaje dentysta.
 
Sama technologia została opracowana w Stanach Zjednoczonych ponad 30 lat temu i od tego czasu wykorzystywana jest wśród pacjentów, u których konieczne jest podawanie morfiny. Przy pomocy specjalnego guzika mogą oni samodzielnie dozować swoje dawki leku przeciwbólowego. W stomatologii rozwiązanie to stosowane jest dopiero od kilku lat. Jego twórcą jest dentysta – Michael Edwards.

Reklama
INTERIA.PL/informacje prasowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy