Pot jak odcisk palca na miejscu zbrodni

Jednostki policji na całym świecie używają odcisków palców zostawionych na miejscu zbrodni do namierzania podejrzanych od ponad wieku. Wkrótce to się zmieni, bo podobne informacje można wyczytać z próbek potu.

Każdy cm2 skóry zawiera około 100 gruczołów potowych. Nawet gdy nie jest szczególnie gorąco, ludzie pozostawiają pot na wszystkim, czego dotkną.

- Każda z naszych wydzielin skórnych jest inna i dlatego jest dla nas wyjątkowa, zupełnie jak odcisk palca - powiedział dr Jan Halamek z Uniwersytetu w Albany.

Nasz pot zawiera szereg aminokwasów i metabolitów. Chociaż większość z nich jest wspólna dla wszystkich ludzi, stężenie każdego z nich jest inne, więc każda próbka jest unikatowa. Zespół dr Halameka podjął próbę sprawdzenia czy stężenia tylko trzech metabolitów mogą zostać wykorzystane do identyfikacji konkretnych osób.

Metabolitami, których stężenie jest badane przez Halameka jest mocznik, kwas mlekowy i kwas glutaminowy. Analizując 25 próbek potu pobranego z przedramion ochotników i kolejnych 25 ze sztucznie wyprodukowanymi metabolitami, Halamek wykazał, że jest możliwe rozróżnienie każdej z nich.

- Obecnie śledczy nie zauważają obecności potu na miejscu zbrodni. Nasze badania udowadniają, że ma on znaczenie. Bez wystarczających dowodów DNA, których analiza może zająć dni lub tygodnie, trudno ustalić, ile osób było obecnych na miejscu zbroni. My możemy szybko zebrać te informacje. Analiza metabolitów może zająć 30-40 sekund - powiedział Halamek.

Jedna próbka potu może ujawnić czyjąś płeć i przybliżony wiek.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pot | odcisk palca | zbrodnie | miejsce zbrodni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy