Niezwykłe zdjęcie! ISS na tle Słońca

Obecność Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na orbicie pozwala na obserwację wyjątkowego spektaklu - jej przelotu na tle Słońca. Niedawno fotografie z takiego przelotu wykonała Kamila Mazurkiewicz.

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) to jeden z najbardziej skomplikowanych tworów ludzkiej cywilizacji. Aktualnie Stacja przebywa na orbicie o wysokości około 410 km, ma całkowitą masę ponad 400 ton, jest wielkości ok. 73 na 110 na 20 m i jest stale zamieszkała przez trzech lub sześciu rezydentów. ISS jest w tej chwili głównym celem ludzkich wypraw załogowych w kosmos - oprócz niej aktualnie dokonuje się jedynie lotów orbitalnych ku chińskiemu modułowi Tiangong 1.

ISS, będąc dużym obiektem, jest także dość łatwa do obserwacji z Ziemi. Co kilka tygodni następuje kilkunastodniowa seria przelotów porannych lub wieczornych Stacji, podczas której odbite od niej światło słoneczne pozwala na łatwą obserwację. Przez lornetkę można dostrzec zarysy paneli słonecznych Stacji, a przez większe teleskopy na odpowiednim montażu - więcej szczegółów ISS, takich jak moduły czy odwiedzające ją statki kosmiczne.

Nieco rzadziej można zaobserwować inne zjawisko - przelot ISS na tle tarczy słonecznej lub księżycowej. Takie przeloty są bardzo krótkie - trwają zaledwie część sekundy, ale uzyskane z nich fotografie mogą być bardzo interesujące. Sztuka uchwycenia ISS na tle Słońca udała się Kamili Mazurkiewicz.

Kamila użyła do wykonania tej fotografii następującego zestawu: teleskopu typu Newton o aperturze 200 mm, lustrzanki cyfrowej oraz filtru słonecznego. Ekspozycja fotografii to zaledwie 1/6000 sekundy przy czułości ISO 100. Zdjęcie zostało wykonane 5 maja - na Słońcu widać także kilka aktywnych obszarów, w tym grupy 1731 i 1739.

Warto tu zaznaczyć, że obserwacje Słońca lub przelotu ISS na tle tarczy słonecznej można dokonywać jedynie przy użyciu bezpiecznych metod, m.in. wykorzystania specjalnych filtrów. W przeciwnym wypadku obserwatorowi grozi utrata wzroku. Dlatego też obserwacje słoneczne są sugerowane jedynie bardziej zaawansowanym miłośnikom obserwacji astronomicznych.

Krzysztof Kanawka

Reklama

Źródło informacji

Kosmonauta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy