Fuzja jądrowa ma miejsce, gdy łączą się ze sobą co najmniej dwa atomy, wyzwalając przy tym duże ilości energii. Ale nie tylko atomy mogą się ze sobą łączyć. Naukowcy z CERN twierdzą, że mają dowody na fuzję zachodzącą między subatomowymi cząstkami znanymi jako kwarki.
"W procesie fuzji jądrowej energia powstaje w wyniku przegrupowania protonów i neutronów. Odkrycie analogu tego procesu z udziałem subatomowych cząstek zwanych kwarkami ma znaczenie zarówno dla fizyki jądrowej, jak i fizyki cząstek elementarnych" - czytamy w raporcie opublikowanym w "Nature".
Odkrycia dokonano, gdy poruszające się prawie z prędkością światła cząsteczki zostały rozbite w podziemnym pierścieniu CERN o długości 27 km. Podczas takich badań już niejednokrotnie udało się namierzyć coś niezwykłego.
Kwarki występują w sześciu odmianach zwanych "zapachami": górnym, dolnym, dziwnym, powabnym, pięknym, prawdziwym. W czerwcu bieżącego roku naukowcy odnotowali pojawienie się barionu (cząstki subatomowej zbudowanej z trzech kwarków) składającego się z dwóch kwarków powabnych i jednego kwarka górnego. Odkryto, że zanim kwarki się scaliły, wytworzyły energię wiążącą 130 MeV i uwolniły energię o równowartości 12 MeV.
Bardziej imponujące jest łączenie się dwóch kwarków dolnych, które łączy się z uwolnieniem 138 MeV energii. Dla porównania - fuzja jądrowa deuteronów i trytonów obecnych w bombie wodorowej wyzwala "tylko" 18 MeV energii.
Fizycy twierdzą, że fuzje kwarków nie mogą być użyte do stworzenia nowego rodzaju bomby. Czas życia kwarków jest zbyt krótki (znikają w ciągu pikosekund), by dało się je wykorzystać w celach militarnych. Z tego samego powodu dalsze badania tego procesu będą niezwykle trudne, ale specjaliści z CERN są na to gotowi.