NASA rozważa zastosowanie silników jądrowych w przyszłych rakietach

Naukowcy NASA badają obecnie możliwość bezpiecznego przetransportowania przyszłych astronautów na Marsa z użyciem zaawansowanych rakiet jądrowych.

Inżynierowie z NASA Marshall Space Flight Center w Huntsville przeprowadzają symulacje termiczne jądrowych paliw rakietowych oraz wykorzystując nowatorskie materiały niejądrowe. To one mają napędzać przyszłe rakiety wysyłane na Czerwoną Planetę i w dalsze rejony kosmosu.

- Silniki jądrowe generują większą moc i są ponad dwa razy bardziej wydajne niż konwencjonalne, napędzane mieszaniną chemiczną rakiety - powiedział Mike Houts, szef NASA ds. systemów jądrowych.

Zespół Houtsa do analizy wydajności jądrowych silników rakietowych wykorzystuje symulator NTREES (Nuclear Thermal Rocket Element Environmental Simulator), dzięki któremu otrzymywane są bardzo wiarygodne rezultaty. Warto zaznaczyć, że podczas testów nie są używane żadne materiały radioaktywne, więc bezpieczeństwo pracowników nie jest zagrożone.

Silniki jądrowe, w które NASA zamierza wyposażyć swoje przyszłe rakiety, będą najprawdopodobniej zawierały elementy uranu, choć brane pod uwagę są także inne rozwiązania. Wśród nich obiecująco zapowiada się wykorzystanie mieszaniny kompozytów ceramicznych i metali (grafit oraz substancja o nazwie Cermet).

Symulator NTREES daje inżynierom ten komfort, że jest w stanie wiernie odwzorować warunki panujące w przestrzeni kosmicznej. Dzięki temu naukowcy mogą zbadać czy wykorzystanie silników jądrowych z dala od Ziemi nie będzie zagrażać ani powodzeniu misji, ani potencjalnym astronautom na pokładzie.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | Mars | podróże w kosmos | misja na marsa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama