NASA i Boeing wypowiadają wojnę owadom

Martwe owady dają się we znaki nie tylko kierowcom. Stanowią dość poważny i kosztowny problem również w przypadku samolotów, dlatego NASA wspólnie z koncernem Boeing chce się z nim rozprawić raz na zawsze.

Problem może wydawać się błahy, ale warstwa martwych owadów na skrzydłach samolotów zwiększa opór powietrza, obniżając wydajność lotu. To prowadzi do zwiększonego zużycia paliwa, a więc i wyższych kosztów eksploatacji.

NASA mówi dość i wspólnie z koncernem zbrojeniowym Boeing opracowuje specjalną powłokę, która uniemożliwi owadom przyklejanie się do skrzydeł samolotów. Na razie nie wiadomo, o jaki materiał chodzi, ale propozycji jest kilka a testy ruszą już tej wiosny.

- Obniżenie zużycia paliwa o 1 lub 2 proc. nie wydaje się spektakularnym osiągnięciem, ale nawet taka oszczędność pozwoli zaoszczędzić miliony dolarów - powiedział Fay Collier, szef projektu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | Boeing | lotnictwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy