Napromieniowane trzmiele z Czarnobyla

​Czarnobylska zona to obszar wokół ukraińskiego miasta Prypeć, w którym doszło do katastrofy w elektrowni jądrowej w 1986 r. Z powodu ponadprzeciętnego poziomu promieniowania, obszar ten pozostaje niezamieszkały. Ale wciąż żyje tu wiele zwierząt, w tym "radioaktywne" trzmiele.

Naukowcy są ciekawi, w jaki sposób ta niewielka, ale stała ilość promieniowania wpływa na zwierzęta. Z tego powodu, uczeni z Uniwersytetu w Sterling postanowili się przyjrzeć trzmielom. We wstępnych badaniach odkryli, że owady te były narażone na podobny poziom promieniowania, co w czarnobylskiej zonie i zaczęły spożywać więcej nektaru.

- Wzrost konsumpcji nektaru dla pojedynczej pszczoły może mieć poważne konsekwencje ekologiczne. Pszczoły mogą potrzebować więcej czasu na poszukiwania. W rezultacie wzrost kolonii trzmieli może ulec pogorszeniu, bo będzie dostępnego mniej pokarmu we wspólnej puli - powiedziała Jessica Burrows, autorka odkryć.

Zapylacze mają kluczowe znaczenie dla środowiska, a ich zniknięcie może mieć szeroki i długotrwały efekt także dla ludzi. Owady zapylające są obecnie dość powszechne w czarnobylskiej zonie, chociaż nie wiadomo, czy ich liczba jest stale utrzymywana. Konieczne są dalsze prace.

- Musimy dalej tu działać. Do tej pory przeprowadzono niewiele badań nad wpływem promieniowania na gatunki roślin kwitnących - powiedziała Burrows.

Niestety, naukowcy nie wiedzą, na jakie dawki promieniowania zostały wystawione owady w Czarnobylu. Dawki w zonie - zwłaszcza w Prypeci - są bardzo zróżnicowane. W niektórych miejscach promieniowanie jest tylko nieznacznie wyższe niż w normalnych warunkach, ale w innych przekracza wszelkie dozwolone normy.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Czarnobyl | Zona | Prypeć | owady | trzmiele
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy