Najmniejszy akcelerator cząstek na świecie

​Fizycy z Kalifornii stworzyli najpotężniejszy miniaturowy akcelerator świata. Ma on tylko 30 cm długości.

Zespół naukowców z SLAC National Accelerator Laboratory zaprezentował akcelerator, który pod względem mocy może rywalizować z Wielkim Zderzaczem Hadronów, mieszczącym się w tunelu o długości ok. 27 km. A przecież na świecie buduje się jeszcze większe maszyny - chiński akcelerator ma mieć 52 km długości, a Bardzo Wielki Zderzacz Hadronów (VLHC) aż 100 km. Miniaturyzacja w ten branży nie jest codziennością.

Kalifornijski akcelerator cząstek zmieści się nawet w najmniejszym laboratorium, gdyż ma długość tylko 30 cm. Jest to możliwe, gdyż do rozpędzania cząstek zastosowano znacznie efektywniejszą technologię PWFA (plasma wakefield acceleration). Polega ona na stworzeniu za pomocą laserowej wiązki pewnej ilości zjonizowanych elektronów poruszających się w plazmie.

Fizycy mówią, że ich osiągnięcie to przełom technologiczny, który umożliwi w przyszłości budowanie niewielkich akceleratorów działających na powyższej zasadzie. Za kilka lat wszystkie poważne laboratoria fizyczne na świecie będą miały na wyposażeniu "kieszonkowy" akcelerator cząstek. Pozwoli to zaoszczędzić miliony, a może i miliardy dolarów oraz przyspieszy tempo dokonywania kolejnych odkryć.

Reklama


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Fizyka | akcelerator cząstek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy