Na Antarktydzie zauważono niezwykłą prostokątną górę lodową

Na Antarktydzie zaobserwowano górę lodową, która wygląda, jakby została celowo wyrzeźbiona przez człowieka. Naukowcy udokumentowali już wcześniej podobne przypadki, lecz mimo wszystko mamy do czynienia z niezwykłym i nietypowym zjawiskiem.

Najnowszy fenomen jest przykładem płytowej góry lodowej, która w przeciwieństwie do zwykłych lodowców, charakteryzuje się płaskimi wierzchołkami, stromymi bokami, a czasem także ogromnymi rozmiarami. Płytowe góry lodowe mogą rozciągać się nawet na setki kilometrów.

Naukowcy z NASA wyparzyli zjawiskową górę lodową w ramach prowadzonej w Antarktyce operacji IceBridge, a więc stałej misji monitorowania regionów polarnych i śledzenia globalnych skutków zmian klimatycznych.

Płytowe góry lodowe są pozostałością po tzw. cieleniu się, czyli odłamywaniu się fragmentów lodowca. W tym przypadku niespodziewanie prostokątna góra lodowa oderwała się od Larsen C, a więc tej samej półki lodowej, która "wyprodukowała" gigantyczną górę A-68 w lipcu 2017 roku. Bazując na stosunkowo gładkich krawędziach i nieskazitelnym stanie, NASA oceniła, że do cielenia musiało dojść niedawno.

Reklama

Góra nie została jeszcze dokładnie zmierzona, lecz naukowcy szacują, że ma około 1,6 kilometra szerokości i na zdjęciu widać jedynie jej czubek. 90 proc. masy lodowej znajduje się bowiem pod wodą. 

Na fotografii widzimy więc tylko fragment góry i wątpliwe jest, by cała jej powierzchnia była aż tak idealnie geometryczna. Jednak niezależnie od tego, zdjęcie robi ogromne wrażenie.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy