Kończy się kawa

Najnowsze raporty wskazują, że globalny wzrost temperatur zagraża zapasom kawy w prawie wszystkich krajach. Czy kiedyś będziemy żyć w świecie bez kawy?

Zmiany klimatyczny będą miały niewątpliwy wpływ na produkcję kawy. Najnowsze raporty z różnych części świata wskazują, że przyszłość kawy nie wygląda różowo.

- Obawiamy się, że do 2050 r. doświadczymy aż 50-procentowego spadku wydajności i produkcji kawy na całym świecie. Nie są to dobre informacje - powiedziała Molly Harriss Olson z Fairtrade Australia and New Zealand, która zleciła badania.

Do 2080 r. dzika kawa - niezwykle ważne genetyczne zasoby dla rolników - może całkowicie wyginąć. Jedno z dwóch głównych nasion kawy - Arabica (Coffea Arabica) - jest niezwykle wrażliwe na ciepło. W temperaturze powyżej ok. 23oC, roślina rośnie za szybko i wydaje owoce za wcześnie. A Arabica stanowi 70 proc. globalnej podaży na kawę.

Temperatura nie jest jednak jedynym problemem. Dużym problemem są także różnego rodzaju choroby i szkodniki, które każdego roku generują straty w wysokości setek milionów dolarów.

Każdego dnia na świecie wypija się 2,25 mld filiżanek kawy. Nie ma producenta kawy, który byłby w stanie stawić czoła zmianom klimatycznym w pojedynkę. Niezbędne jest finansowanie różnorodnych projektów, w tym utworzenie banku genów, w celu zachowania różnorodności genetycznej Arabiki.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kawa | globalne ocieplenie | zmiany klimatyczne | klimat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy