Komórki macierzyste pomogą pokonać nowotwory

Tegoroczna Nagroda Nobla w dziedzinie Medycyny trafiła m.in. do prof. Shinya Yamanaka za badania na indukowanych pluripotentnych komórkach macierzystych. Mogą one okazać się zbawieniem dla ludzkości, o ile nie zlekceważymy ich potencjalnego wpływu na proces nowotworzenia.

Etiologia powstawania nowotworów złośliwych już od wielu lat jest skrzętnie badana przez naukowców. Szczególnie ważne jest, w jaki sposób komórki nowotworowe uwalniają się od podłoża i rozprzestrzeniają po organizmie. Ostatnie wnioski nakazują zachować szczególną czujność przy dalszym rozwoju indukowanych pluripotentnych komórek macierzystych (iPSC).

Poznanie mechanizmów otrzymywania iPSC może wprowadzić transplantologię do zupełnie nowej ery medycyny. Przy okazji badań nad komórkami macierzystymi odkryto nowe fakty o nowotworach i procesie metastazy (tworzenia przerzutów).

Okazuje się, że komórki wszystkich nowotworów, które zaczęły już przerzutować, są do siebie bardziej podobne niż te tworzące konkretny guz. Wędrówkę komórek nowotworowych umożliwiają specyficzne białka, znajdujące się na ich powierzchni - integryny.

W normalnie funkcjonującym organizmie integryny są odpowiedzialne za zachowanie adhezji komórkowej - działają jak kotwice przytwierdzające komórki do podłoża. W procesach nowotworowych, geny warunkujące prawidłowe działanie tych białek adhezyjnych nie funkcjonują prawidłowo, przez co może zostać zainicjowane przerzutowanie.

Reklama

Z najnowszych badań wynika, że wędrujące komórki nowotworowe mogą na bieżąco modyfikować działanie integryn oraz zdalnie przygotowywać tkankę, do której zamierzają się przyczepić. Niestety, od całkowitego rozwikłania nowotworowego eksodusu wciąż jesteśmy daleko, a zespół, który tego dokona może liczyć na jedną z kolejnych Nagród Nobla.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Nagroda Nobla | Nowotwór | komórki macierzyste | przerzuty | raki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy