Kamienie słoneczne źródłem sukcesów wikingów

Wikingowie odkryli nowe lądy Islandii, Grenlandii i Ameryki Północnej bez dostępu do nowoczesnych instrumentów nawigacyjnych. Jak więc byli w stanie tak skutecznie poruszać się po morzach? Najnowsze badania sugerują, że było to możliwe tylko dzięki zastosowaniu kryształowych kamieni słonecznych.

Dwaj naukowcy stworzyli symulacje komputerowe ukazujące jak przydatne były kryształowe kamienie słoneczne w podróżach wikingów z Norwegii na Grenlandię. O tajemniczych kamieniach mówi wiele podań z Islandii opisujących wydarzenia mające miejsce wśród wikingów w IX, X i XI wieku. Według tych podań, wikingowie trzymali przezroczyste kryształy w powietrzu na tle gęstej arktycznej mgły i ciężkich chmur. Na podstawie polaryzacji światła i kształtowi rzucanych promieni, nawigatorzy byli w stanie obliczyć kierunek Słońca, nawet gdy nie było ono widoczne.

Niektórzy historycy uważają istnienie kamieni słonecznych za kłamstwo, ponieważ nigdy nie odkryto żadnego z nich. Najnowsze badania pokazują, że kryształy mogły znacząco zwiększyć szanse na pokonanie dróg wodnych Oceanu Atlantyckiego.

Podczas przeprowadzonych symulacji odkryto, że wikingowie w ciągu 300 lat odbyli około 1000 rejsów między norweskim Bergen a Grenlandią. Podczas żeglugi co trzy godziny korzystali z kamieni słonecznych, dzięki czemu ich skuteczność docierania do celu wynosiła aż 92 proc. Gdyby korzystali z kamieni co cztery godziny, dokładność ich podróży spadłaby do zaledwie 32-58 proc. Jeszcze rzadsze korzystanie z kamieni słonecznych zmniejsza ryzyko powodzenia wyprawy do zaledwie 1-6 proc., w zależności od sezonu.

Symulacje potwierdzają, że bez kamieni słonecznych sukcesy wikingów nie byłyby możliwe.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wikingowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy