F-35 z biegiem lat będą coraz bardziej "niewidzialne"

Koncern zbrojeniowy Lockheed Martin twierdzi, że myśliwiec F-35 Joint Strike Fighter staje się z biegiem lat coraz trudniejszy do zauważenia przez wrogie systemy radarowe. I co szczególnie istotne - proces ten przebiega samoistnie.

Takie zachowanie poszycia maszyny jest czymś zupełnie nowym. Mało tego, pozostałe samoloty wykorzystujące technologię stealth z biegiem lat traciły swoje unikalne właściwości. Doskonałymi przykładami są tutaj B-2 i F-117. W przypadku pierwszego z nich materiał absorbujący fale radiowe wysyłane przez radary nieprzyjaciela rozpadał się pod wpływem gorącego strumienia spalin. Konieczne były wówczas bardzo kosztowe modyfikacje - rzędu 1 mln dol. za jedną sztukę F-117. Głosy krytyki nie ominęły nawet F-22. Ze śledztwa przeprowadzonego w 2009 roku przez "Washington Post" wynika, że ich poszycie gwarantujące "niewidzialność" ulega degradacji pod wpływem deszczu. Ale tym rewelacjom zaprzeczyły już same Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych.

F-35 Joint Strike Fighter całkowicie odwraca ten trend. - Materiały przewodzące potrzebne do absorbowania i rozpraszania fal radiowych radarów są wkomponowane w wielowarstwowe kompozytowe poszycie samolotu. Z biegiem czasu będzie ono osiadać i stawać się coraz gładsze - jego właściwości stealth poprawią się. I to wszystko bez dodatkowych kosztów - wyjaśnia Stephen O'Bryan, wiceprezes przedsięwzięcia F-35 w Lockheed Martin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lockheed Martin | F-35 | myśliwiec | USAF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy