Dziwny świecący obiekt, wyglądający jak kula ognia na niebie, zaobserwowano 28 lutego nad australijską wyspą Tasmania. Zjawisko widziało setki ludzi.
Zdarzenie wywołało ożywioną dyskusję. Niektórzy mówią o kosmicznych śmieciach, inni o meteorycie lub nawet o UFO.
Władze nie zawiodły zwolenników teorii spiskowych, oświadczając, że był to zwyczajny przelot samolotu - donosi ABC Online. Sceptycy są jednak nieprzejednani i wciąż wymieniają się kontrowersyjnymi argumentami na ten temat.