Człowiek korzysta tylko z 10 proc swojego mózgu - czy to prawda?

W ostatnich latach popularna stała się teoria, według której człowiek używa jedynie 10 proc. swojego mózgu. Naukowcy wypowiedzieli się na ten temat twierdząc, że jest to jedynie "bezsensowny" mit, który był powtarzany tak często, iż ludzie po prostu w niego uwierzyli.

Kilka lat temu odbyła się premiera filmu "Lucy" Luck'a Besona. Główna bohaterka przez przypadek otrzymuje nadprzyrodzoną zdolność, która pozwoli jej wykorzystywać 100 proc. swojego mózgu. Jak można przeczytać na promujących film plakatach: "Przeciętny człowiek wykorzystuje 10 proc. mózgu. Ona wykorzysta 100 proc".

Środowisko naukowe zareagowało na ten film dementując założenia tej strategii marketingowej. Neurobiolodzy stwierdzili iż człowiek wcale nie wykorzystuje tylko 10% swojego mózgu, co nazwano mitem. Profesor neuropsychologii klinicznej na Uniwersytecie w Cambridge, Barbara Sahakian powiedziała, że twierdzenia tego typu nie mają żadnego sensu. Cały mózg jest aktywny i używany przez cały czas - neurony, komórki nerwowe zaangażowane w myśleniu - w naszym mózgu zawsze coś się dzieje.

Ponadto, różne obszary mózgu wykorzystywane są do różnych funkcji fizjologicznych, takich jak widzenie, słyszenie, mówienie czy kontrolowanie mięśni. Zdaniem profesor Sahakian, teoria iż tak znaczna część naszego mózgu jest błędna i nie będzie nawet poddawana analizie naukowej.

Reklama

Natomiast Sam Wang, neurolog z Uniwersytetu Princeton w Stanach Zjednoczonych, który również określa powyższe stwierdzenie jako mit, uważa że ludzie lubią w to wierzyć, ponieważ mają wtedy nadzieję na możliwość samodoskonalenia się a koncepcja wkładania dużego wysiłku w rozwijający się umysł może brzmieć atrakcyjnie.

Innemedium.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mózg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy