Czekolada ratunkiem dla morskiej fauny

Naukowcy wpadli na sposób walki z wyciekami ropy naftowej, który pozostanie neutralny dla środowiska.

Wycieki ropy to na chwilę obecną jedne z najpoważniejszych katastrof ekologicznych. Powodują one często nieodwracalne szkody w środowisku naturalnym, a próby przynajmniej częściowej naprawy liczone są w miliardach dolarów. Idealnym przykładem jest wyciek ropy z platformy wiertniczej Deepwater Horizon w Zatoce Meksykańskiej, który nie tylko doprowadził do ogromnego zanieczyszczenia środowiska, ale i spowodował liczne mutacje fauny morskiej.

Okazuje się, że szkodliwe dla zwierząt są nie tylko same wycieki ropy, ale również ich dezaktywatory - substancje zwane dyspergatorami. Powstrzymują one rozprzestrzenianie wycieków oleju skalnego i ułatwiają jego usunięcie, chociaż także zanieczyszczają środowisko. Naukowcy muszą wybierać mniejsze zło, jakim jest zastosowanie dyspergatorów. Pod ich wpływem śliski olej łączy się w brązowe, gęste emulsje, które są łatwiejsze do usunięcia z piór ptaków czy sierści zwierząt.

Teraz sytuacja może się zmienić, dzięki... czekoladzie. Lisa K. Kemp i Robert Lochhead z University of Southern Mississippi opracowali nowy dyspergator, który ma być przyjazny środowisku. Do jego produkcji użyto składników spożywczych stosowanych m.in. w maśle orzechowym czy czekoladzie. Taka substancja, nawet zjedzona przez zwierzęta, nie zaszkodzi im tak, jak klasyczny dyspergator.

Reklama

Nad nową generacją dyspergatorów z czekolady trwają właśnie zakrojone na szeroką skalę testy, ale jeszcze trochę czasu minie, zanim zostanie on wykorzystany w walce z wyciekami ropy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: czekolada | Ropa naftowa | ekologia | katastrofa ekologiczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy