Czarna dziura w centrum Drogi Mlecznej wykazuje niezwykłą aktywność

Supermasywne czarne dziury zwykle występują w centrach galaktyk i taka studnia grawitacyjna znajduje się też w centrum Drogi Mlecznej. Obiekt ten zachowuje się jednak zwykle zupełnie inaczej niż przewidują naukowcy. Obecnie czarna dziura zwana Sgr A* stała się bardziej aktywna w paśmie rentgenowskim.

Najnowsze badanie na temat Sagittariusa A* przygotowała grupa autorów zaangażowanych w analizy zdjęć wykonywanych za pomocą kosmicznego obserwatorium rentgenowskiego Chandra. Eksperci połączyli dane uzyskane podczas prowadzonych nim długotrwałych obserwacji z wynikami pochodzącymi od jego europejskiego odpowiednika - XMM-Newton. Naukowcy odkryli, że częstotliwość pojawiania się jasnych rozbłysków rentgenowskich z Sgr* wzrosła dziesięciokrotnie do jednego rozbłysku dziennie.
 
Naukowcy starają się zrozumieć, czy jest to normalne zachowanie, które wcześniej nie było widoczne z powodu słabej jakości urządzeń monitorujących czy też częstotliwość uległa zwiększeniu na skutek oddziaływania spowodowanego przez ekstremalne zbliżenie do czarnej dziury obiektu zwanego G2. Początkowo uważano, że to obłok gazu, ale potem stało się jasne, że nie była to prawidłowa interpretacja.
 
Specjaliści komentujący najnowsze dane zwracają uwagę, że astronomowie oczekiwali spektakularnego pochłaniania G2 przez Sagittariusa A*, ale okazało się, że nic takiego nie miało miejsca. To, co początkowo uważano za chmurę gazu i pyłu okazało się prawdopodobnie nie obłokiem, ale rozciągniętą dziwnie gwiazdą rozdzieraną grawitacją o sile 4 milionów słońc.

Reklama
Tylkoastronomia.pl
Dowiedz się więcej na temat: Czarna dziura | droga mleczna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy