Bardzo silne i płytkie trzęsienie ziemi w obrębie Grzbietu Środkowoatlantyckiego

Wstrząs wystąpił 30 listopada o 6:32 czasu uniwersalnego. Jego magnituda została określona na 6,7 stopni w skali Richtera. Głębokość epicentrum to zaledwie 10 kilometrów pod dnem morskim.

W promieniu 100 km od epicentrum tego zjawiska nie ma żadnych zamieszkanych przez ludzi wysp, zatem nawet gdyby doszło do niewielkiego tsunami, nie miałoby ono dużego negatywnego wpływu. Tsunami nie było też spodziewane w bardziej oddalonych miejscach, takich jak Zatoka Meksykańska, Kanada czy Karaiby. Aktywność sejsmiczna w obrębie Grzbietu Środkowoatlantyckiego jest w tym miejscu czymś typowym. Niezwykła była natomiast głębokość, na której doszło do wstrząsu - wynosiła ona zaledwie 10 km od dna oceanu.  

Częścią Grzbietu Środkowoatlantyckiego jest Islandia, a on sam rozciąga się na wiele tysięcy kilometrów aż do Antarktydy.  W jego obrębie występuje również tak zwana strefa spreadingu. Jest to miejsce, gdzie tworzy się skorupa ziemska, a dzieje się tak na skutek emisji magmy, która ze względu na połączenie płyt tektonicznych znajduje się tam wyjątkowo blisko powierzchni.

Reklama
Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy