Amerykańska sonda dostrzegła nowy krater na Księżycu

Sonda Lunar Recoinassance Orbiter sfotografowała nowy krater na Księżycu. Powstał on w okolicy miejsca, w które 17 marca uderzył mały meteoryt.

Siedemnastego marca tego roku w Księżyc uderzył mały meteoryt. Obiekt wielkości "małego głazu" uderzył w obszar Księżyca zwany "Morzem Deszczów". Masę tego obiektu ocenia się na około 40 kilogramów, a średnicę na 30-40 cm. Uderzenie było tak silne, że można je było zaobserwować gołym okiem z Ziemi.

Pod koniec maja sonda Lunar Recoinassance Orbiter (LRO) przeleciała nad regionem uderzenia i dokonała obserwacji. Na uzyskanych zdjęciach widać "świeży", mały krater, którego nie zanotowano podczas wcześniejszej obserwacji tego regionu (sprzed marca). Nowy krater ma nie więcej niż kilka metrów średnicy, a samo uderzenie wybiło nieco jasnej materii. Jest to dość typowy wygląd dla nowych kraterów, wybitych przez naturalne obiekty. W przypadku uderzeń sprzętu takiego jak sondy GRAIL świeże kratery mogą mieć ciemne otoczenie. Co ciekawe, ten nowy krater powstał na krawędzi już wcześniej istniejącego - jest to przykład erozji księżycowego terenu.

Zespół poszukujący tego krateru wykrył kilka innych nowych kraterów w pasie fotografii wykonanej przez sondę LRO. Księżyc nieustannie doświadcza "bombardowania" i wskutek braku atmosfery wszystkie obiekty docierają do powierzchni Srebrnego Globu. Na uzyskanej fotografii łącznie doliczono się aż dziewięciu nowych kraterów, z których największy ma około 7 metrów średnicy.

Reklama

Źródło informacji (LROC)

Krzysztof Kanawka

Źródło informacji

Kosmonauta
Dowiedz się więcej na temat: Meteoryt | NASA | Księżyc | Kosmos | sonda | Krater
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy