30 czerwca będzie o sekundę dłuższy. Spowoduje to chaos w internecie?

Już na początku bieżącego roku naukowcy z Międzynarodowej Służby Ruchu Obrotowego Ziemi i Systemów Odniesienia (IERS) zapowiedzieli, że w tym roku konieczne będzie dodanie do kalendarza dodatkowej sekundy - tzw. sekundy przestępnej. Nastąpi to w ostatnim dniu tego miesiąca. Dzień 30 czerwca potrwa więc do godziny 23:59:60.

Dodatkowa sekudna zostanie dodana po raz 26 od 1972 roku. Sytuacja ta jest spowodowana wolniejszym obrotem naszej planety. Przykładowo gdyby obrót Ziemi przyspieszył, naukowcy odjęliby jedną sekundę. W ten sposób próbuje się zsynchronizować czas ziemski z uniwersalnym czasem koordynowanym (UTC).

Dla nas dodanie dodatkowej sekundy nie zrobi żadnej różnicy i właściwie nie odczujemy efektów tego zabiegu. Zupełnie inaczej jest jednak w przypadku dzisiejszych technologii, od których jesteśmy po prostu uzależnieni. Dotyczy to głównie internetu i sieci komputerowych. W 2005 roku, kiedy to również postanowiono dodać jedną sekundę, padły niektóre serwery Google. Dziś korporacja ta wie już, jak poradzić sobie z sekundą przestępną, lecz bez względu na stosowane metody nie ma gwarancji, że nie dojdzie do jakichś awarii. W 2012 roku sporych problemów doświadczyło wiele serwisów internetowych. Nikt tak naprawdę nie wie, co wydarzy się tym razem.

Reklama
Tylkonauka.pl
Dowiedz się więcej na temat: Internet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy