Kolejne fałszywe aplikacje podszywające się pod portfele kryptowalut

Kursy kryptowalut idą do góry, a co za tym idzie – cyberprzestępcy chętniej wykorzystują ten trend do prowadzenia swojej nielegalnej działalności. Jak donosi Lukas Stefanko, analityk zagrożeń w ESET, w sklepie Google Play pojawiły się kolejne fałszywe aplikacje podszywające się pod znane portfele kryptowalut – Trezor oraz CoinWallet. Aplikacje nie tylko kradną dane logowania użytkowników, ale również zawartość ich portfeli.

W tym miesiącu odnotowano najwyższy kurs bitcoina od września ubiegłego roku. Nic dziwnego, że cyberprzestępcy próbują z tego faktu skorzystać, umieszczając w sklepie Google Play aplikację "Trezor Mobile Wallet", będącą imitacją prawdziwego portfela kryptowalut o podobnej nazwie. Fałszywa aplikacja wymagała od użytkownika podania loginu oraz hasła do portfela Trezor. Wpisanie danych kończy się wysłaniem ich do serwera cyberprzestępcy.

- Aplikacja w Google Play wydawała się godna zaufania – jej nazwa, dane programisty, kategoria, opis i jej zrzuty ekranu nie budziły podejrzeń. Nasza analiza ujawniła, że po wpisaniu nazwy "Trezor Mobile Wallet" w sklepie Google, fałszywa aplikacja pojawiła się jako druga na liście, zaraz po oficjalnej – wyjaśnia Lukas Stefanko z ESET.

Reklama

"Czerwona lampka" powinna zapalić się użytkownikom zaraz po instalacji. Ikona aplikacji, która wyświetla się na ekranie telefonu, różni się znacząco od tej przedstawionej w sklepie Google Play. Ponadto, po kliknięciu w aplikację pokazuje się okno logowania, które nie jest sygnowane logiem Trezora. - To kolejny dowód na to, że nie mamy do czynienia z legalną aplikacją – uczula Stefanko.

CoinWallet mógł kraść twoje kryptowaluty

Kolejną fałszywą aplikacją odkrytą przez ekspertów z ESET był CoinWallet (pełna nazwa: „CoinWallet - Bitcoin, Ripple, Ethereum, Tether”). W trakcie analizy badacze zauważyli, że ma wiele wspólnego z Trezorem. CoinWallet korzystał z tego samego serwera, do którego były wysyłane dane użytkowników fałszywego portfela Trezora. Od lutego do maja tego roku pobrało ją ponad tysiąc użytkowników. 

- CoinWallet miał umożliwiać tworzenie portfeli dla trzynastu rodzajów kryptowalut. Generował unikalny adres portfela, na który użytkownik mógł przesłać swoje monety. W rzeczywistości ten adres należał do cyberprzestępców – wyjaśnia Stefanko. 

Nie trać pieniędzy ani rozsądku

Jak ostrzegają eksperci, ze względu na wzrost kursów kryptowalut, możemy spodziewać się wzmożonej aktywności cyberprzestępców w sklepie Google Play i innych miejscach w sieci. Warto przypomnieć zasady bezpieczeństwa związane z instalacją aplikacji na smartfonie szczególnie, gdy stawką są nasze pieniądze.

- Ufaj tylko tym aplikacjom, do których odsyłają oficjalne strony serwisów z kryptowalutami.

- Wprowadzaj poufne dane w aplikacji tylko w sytuacjach, gdy jesteś pewien jej bezpieczeństwa i legalności.

- Dbaj o aktualizację swojego urządzenia.

- Korzystaj z programu zabezpieczającego, który zadba o twoje bezpieczeństwo i w razie potrzeby zablokuje lub usunie z urządzenia zagrożenia. 

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: kryptowaluta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy