Pentagon będzie badać UFO w komosie. Powstanie specjalne biuro

Pentagon na tropie kosmitów? Departament Obrony USA na serio zajął się zjawiskiem Niezidentyfikowanych Obiektów Latających, które pojawiają się także w przestrzeni kosmicznej. Pasjonaci UFO nie kryją satysfakcji.

To kolejne wydarzenie świadczące o tym, że w kręgach wojskowych Stanów Zjednoczonych zjawisko UFO zaczyna być traktowane poważnie. Tym razem amerykański Departament Obrony USA zwany popularnie Pentagonem zapowiedział utworzenie specjalnego biura, które będzie zajmowało się monitorowaniem Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Ten nowy organ Pentagonu d/s kosmitów zyskał oficjalną nazwę All-domain Anomaly Resolution Office (AARO) i będzie funkcjonował w ramach Biura Podsekretarza Obrony ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa. Biurem zajmującym się UFO pokieruje Sean Kirkpatrick, który wcześniej pełnił funkcję głównego naukowca w Centrum Wywiadu Rakietowego i Kosmicznego Agencji Wywiadu Obronnego. Brzmi poważnie, choć dla wielu prześmiewców z Waszyngtonu Sean Kirkpatrick już dostał przydomek "UFO guy" (tłum. facet od UFO).

Reklama

UFO badać w powietrzu i w kosmosie

W informacji opublikowanej przez Pentagon w sprawie nowego biura zajmującego się UFO został podany zakres działalności, który zaszokował największych fanów niezidentyfikowanych obiektów. I tak nowe biuro Pentagonu ma spróbować zbadać obiekty, które pojawiają się w wodzie, przestrzeni powietrznej, a nawet w kosmosie. Oficjalny komunikat Departamentu Obrony USA zawiera nawet zdanie, że niektóre z tych obiektów mogą poruszać się zarówno pod wodą, jak i w przestrzeni kosmicznej. To zupełna nowość. 

Biuro Pentagonu zajmujące się UFO ma nie tylko gromadzić informacje o pojawianiu się takich obiektów, ale także konsultowanie się w tej sprawie z najlepszymi naukowcami. Wielu pasjonatów UFO uważa, że to może być przełom w postrzeganiu tego zjawiska. Po raz pierwszy oficjalne na tak wysokim szczeblu został powołany oficjalny urząd, który zajmuje się zjawiskiem do tej pory wyśmiewanym i wyszydzanym przez sceptyków.

NASA jest za

Pentagon zyskał nieoczekiwanego sojusznika w temacie badania Niezidentyfikowanych Obiektów Latających. Wsparcie obiecała Amerykańska Agencja Kosmiczna, która od dawna rejestruje pojawienie się niezidentyfikowanych obiektów w pobliżu satelitów czy nawet ISS.

Czy to faktycznie oznacza przełom w postrzeganiu zjawiska Niezidentyfikowanych Obiektów Latających? W Stanach Zjednoczonych informacja o powstaniu biura ds. UFO trafiła do wszystkich głównych mediów, co już jest ogromnym sukcesem. W USA 65 proc. dorosłych Amerykanów wierzy w istnienie istot pozaziemskich, a ok. 51 proc. jest przekonanych, że zgłaszane co jakiś czas do mediów obserwacje UFO są potwierdzeniem wizyt obcych na Ziemi. Z drugiej strony Pentagon jak ognia wystrzega się używania skrótu UFO uważając wyraźnie, że jest on zbyt skompromitowany przez Hollywood i kulturę masową. Na potrzeby tego projektu stworzono nowy skrót UAP, czyli Niezidentyfikowane Zjawiska Lotnicze.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy