iPhone 13 - trzeba o tym wiedzieć przed kupnem

Ostatnio odbyła się premiera najnowszego smartfona Apple. Już jutro ruszy przedsprzedaż telefonu, który oficjalnie trafi na półki sklepowe 24 września. Pomimo tego, że iPhone 13 jest dostępny w niemal każdym kraju, wiele osób decyduje się na sprowadzenie go zza granicy. Trzeba jednak na to uważać.

Apple zaprezentowało swoje najnowsze smartfony z serii iPhone 13. Rodzina została powiększona o cztery modele, zupełnie jak w zeszłym roku. Urządzenia będą dostępne w globalnej sprzedaży, jednak wiele osób nadal decyduje się na sprowadzenie telefonu zza granicy. Przyczyny tego może być różne, choć najpopularniejszą jest ta ekonomiczna. Łowcy okazji mogą znaleźć smartfona taniej w innym kraju niż w rodzimych sklepach. Trzeba się w tym przypadku liczyć z pewnym ryzykiem.

Nie jest żadną tajemnicą, że producenci smartfonów dostosowują swoje urządzenia pod konkretny rynek. Apple najczęściej wypuszczało kilka różnych konfiguracji dla Stanów Zjednoczonych, Japonii Chin i reszty świata. W tym roku pojawią się jeszcze osobne wersje dla Hong Kongu i Rosji. Zmiany w poszczególnych modelach nie są kolosalne ale często kluczowe. Jak wiadomo, iPhone 13 będzie wspierał użycie karty eSIM. Chiny wymagają, by tej funkcji nie było w modelach dostarczonych do kraju. Oznacza to, że zamiast standardowej konfiguracji nano + eSIM będą dwa miejsca na kartę nano. Dodatkowo, w zależności od kraju można spodziewać się innej wersji chipu 5G.

Reklama

W przypadku Rosji powodem osobnej konfiguracji może być prawo, które weszło w życie w tym kraju. Apple, by móc sprzedawać telefony u naszego sąsiada zgodziło się na kilka ustępstw. Między innymi iPhone 13 wyjdzie tam z zainstalowanymi aplikacjami od rosyjskich deweloperów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPhone
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama