Apple przygotowuje większego iPhone'a i iPada?

W ostatnich tygodniach pojawia się mnóstwo wiadomości o nadchodzących produktach, nad którymi pracuje firma z Cupertino. Czego dowiedzieliśmy się tym razem?

Jeszcze niedawno Apple uchodził za producenta, któremu najdłużej udawało się utrzymywać w tajemnicy przygotowywane nowości. O tym, jakie są nowe produkty, dowiadywaliśmy się dopiero podczas ich oficjalnych prezentacji. Prawdopodobne specyfikacje kolejnych generacji iUrządzeń były raczej spekulacjami i pobożnymi życzeniami fanów marki.

Od jakiegoś czasu zaczęło się to zmieniać. W tym momencie znane są już główne zmiany w następcy iPhone’a 5. Wiadomo też, że najprawdopodobniej na rynek trafi tani tańszy telefon z logo nadgryzionego jabłka, który zamknięty będzie w kolorowych obudowach wykonanych z plastiku. Coraz więcej mówi się też o inteligentnym zegarku - iWatch. Pogłoski, które pojawiły się dzisiaj, są jeszcze bardziej interesujące.

Reklama

Amerykański dziennik Wall Street Journal rzekomo dotarł do osób blisko związanych z produkcją nowych gadżetów kalifornijskiej firmy. Z uzyskanych informacji wynika, że Apple testuje obecnie dwa prototypy iPhone’a z wyświetlaczami o przekątnych 4,7 oraz 5,7 cala.

Najprawdopodobniej jest to chęć dostosowania się do rynku. Większy wyświetlacz nie musi bowiem oznaczać mniej komfortowego korzystania z niego, a części użytkowników zależy na większych smartfonach. Taki ruch miałby także sens po wprowadzeniu wspomnianego wcześniej iWatcha. Na zegarku moglibyśmy odczytać SMS-y czy zarządzać innymi powiadomieniami, co oznaczałoby rzadszą konieczność obsługiwania sporych urządzeń.

Ale na tym nie koniec doniesień. Apple ponoć zamówił i testuje dotykowe wyświetlacze o przekątnej 13 cali. I tu pojawia się zagwozdka: do jakiego produktu trafi takie rozwiązanie? Najbardziej prawdopodobne wydają się kolejne generacje MacBooków Pro i MacBooków Air, które miałyby konkurować z topowymi ultrabookami z Windowsem.

Źródła przecieków sugerują jednak, że na rynku pojawi się powiększona wersja iPada. Miałaby ona znaleźć zastosowanie głównie w warunkach domowych, w których jej rozmiar i waga nie stanowiłyby przeszkody, a dodatkowe cale zapewniłyby większy komfort przy oglądaniu filmów, korzystaniu z zasobów Sieci czy zabawy przy rodzinnych grach. Niewykluczone też, że światło dzienne ujrzy hybryda tabletu z dołączaną klawiaturą, zbliżona w działaniu do podobnych rozwiązań z Windowsem 8/RT na pokładzie.

Kiedy Apple będzie gotowy na taką rewolucję i powiększenie rodziny z iOS? Niestety, tego nie wiadomo. Pewne jest jednak, że nie nastąpi to przed przyszłym rokiem. Teraz Apple zapewne jedynie odświeży obecne generacje urządzeń z iOS, ale w przyszłości to nie wystarczy.

Krzysztof Sylwerski

komorkomania.pl

Komórkomania.pl
Dowiedz się więcej na temat: Apple | iPhone | iPad | Smartfon | tablet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy