Zagadki przyrody

Ponownie dostrzeżono białego humbaka

Słynny biały wieloryb zwany Migaloo ponownie pojawił się u wybrzeży Australii.

Migaloo, słynny biały humbak, został dostrzeżony przez turystów wracających z Upolu Reef. Migaloo po raz pierwszy został zauważony w stanie Nowa Południowa Walia w czerwcu 1991 r. Wtedy dostrzeżono go przez teleskop z odległości 5 km, ale ponieważ znajdował się za daleko, nie można było potwierdzić jego białego umaszczenia ciała. Migaloo to słowo używane przez Aborygenów do opisania białej osoby.

Podczas pierwszej obserwacji Migaloo miał najprawdopodobniej 8-10 lat, co oznacza, że teraz liczy co najmniej 26 lat. Dla zwierzęcia z albinizmem żyjącego na wolności, to imponujący wiek. Brak pigmentu niesie bowiem ze sobą poważne problemy zdrowotne, takie jak słaby wzrok i problemy z kamuflażem.

Naukowcy początkowo byli ostrożni z określeniem Migaloo za albinosa, ponieważ jego oczy są brązowe, a nie różowe, jak w przypadku takich osobników. To oznacza, że wieloryb może cierpieć na leucyzm. To choroba charakteryzująca się częściowym lub całkowitym brakiem obydwu rodzajów melaniny. Ostatecznie stwierdzono jednak albinizm.

Od pierwszego spotkania z Migaloo odnotowano co najmniej 50 podobnych obserwacji wieloryba. Organizacja Pacific Whale Foundation uważa, że Migaloo nie jest jedynym białym humbakiem pływającym po morzach. Kilka lat temu w Queensland znaleziono małego noworodka walenia, którego nazwano Chalkie. Niektórzy wołają na niego Migaloo Junior.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: walenie | Wieloryby | biologia | zwierzęta
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy