Zagadki przyrody

Ekstremalne mrozy w USA powodują, że zamarzają aligatory

Aligatory żyjące w rezerwacie Shallotte River Swamp Park w Karolinie Północnej musiały się zmierzyć z bezprecedensowym atakiem zimy w USA. W wielu lokalnych zbiornikach wodnych woda zamarzła, a na powierzchni widoczne były ich wystające pyski.

Można odnieść wrażenie, że zwierzęta zamarzły w lodzie, który pokrył wszystkie okoliczne rzeki i jeziora. Jednak gady te okazują się być dosłownie "maszynami przetrwania"  i to dziwne zachowanie to po prostu sprytna metoda na przeczekanie fali chłodu. Przy takich zdolnościach adaptacji nic dziwnego, że krokodyle zdołały przetrwać nawet kataklizm, który spowodował wyginięcie dinozaurów. 

Gady te bardzo umiejętnie obniżają temperaturę ciała i wpadają w stan szczególnego uśpienia, podobny do hibernacji. Aligatory uznały, że zamiast pozostawać na brzegu, ryzykując zamarznięcie, lepiej przeczekać zimno pod wodą, ale z wystającymi pyskami, co umożliwia oddychanie. Gdy lód puści zwierzęta zapewne powrócą do życia. Zanim to jednak nastąpi, turyści odwiedzający Shallotte River Swamp Park będą mogli bezpieczne dotknąć tych drapieżników.

Reklama


Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy