Przyszłość pola bitwy

Żołnierze z USA otrzymają detektory broni chemicznej

Pentagon przyznał firmie Teledyne FLIR kontrakt o wartości czterech miliardów dolarów. Przedsiębiorstwo korzystając z tych środków ma opracować technologię dla armii, która pozwoli żołnierzom na wykorzystanie indywidualnych detektorów chemicznych.

Teledyne FLIR oficjalnie poinformowało, iż będzie odpowiedzialne za stworzenie unikalnego urządzenia z dwoma czujnikami, które będzie odpowiedzialne za wykrywanie bojowych środków chemicznych oraz toksycznych chemikaliów przemysłowych. Konstrukcja będzie pozwalała żołnierzom również na zidentyfikowanie gazów palnych oraz poinformuje o jakości tlenu znajdującego się obok danej osoby.

Jak dotąd amerykańska armia nie wykorzystuje czujników dla żołnierzy - zwykle polega ona na większych i masywniejszych detektorach, które są w stanie skanować większy obszar pola bitwy. Całość nie jest jednak tak praktyczna jak w momencie, w którym każdy z żołnierzy mógłby indywidualnie skorzystać ze swojego zestawu.

Reklama

Teledyne FLIR będzie więc pracowało nad lekkimi, nadającymi się do noszenia urządzeniami, które oprócz żołnierzy będą mogły być montowane na dronach - zapewniając jeszcze większe bezpieczeństwo oraz szybszą analizę sytuacji oraz otoczenia.

Amerykanie stawiają więc na bezprecedensowy poziom świadomości na temat zagrożeń chemicznych oraz broni biologicznej. Wykonywanie podstawowych misji przez wojsko ma być jeszcze prostsze. Sama umowa Teledyne FLIR z Pentagonem potrwa 5 lat i składa się z 12-miesięcznej pierwszej fazy i 10-miesięcznej drugiej fazy.

Urządzenie tworzone przez wspomniane przedsiębiorstwo ma być zaawansowane technologiczne i jednocześnie na tyle kompaktowe, aby nie przeszkadzało podczas wykonywania podstawowych zadań.


 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy