Supersamochód przekroczył 1000 km/h w mniej niż minutę

Bloodhound SSC to ponaddźwiękowy samochód, który ma przekroczyć magiczną barierę 1000 mph, czyli 1600 km/h. W trakcie ostatnich testów rozpędził się do 1010 km/h w niecałe 50 sekund.

Przedsięwzięcie Bloodhound SSC rozpoczęło się w 2008 roku. Projekt od tego czasu zmagał się z ogromnymi problemami finansowymi przez co niejednokrotnie znajdował się blisko bankructwa. Pomimo tego, twórcy nie spoczęli na laurach i postanowili wciąż aktualizować swój supersoniczny pojazd.

Niedawne testy przeprowadzone na torze wyścigowym stworzonym z suchego jeziora Hakskeen Pan w Południowej Afryce pokazały, że było warto. Ponaddźwiękowa maszyna rozpędziła się do zawrotnej prędkości 1010 km/h w niecałe 50 sekund. Czyni ją to szóstym najszybszym samochodem w historii. Co ciekawe, prędkość tę udało się osiągnąć przy pomocy zaledwie jednego silnika odrzutowego EJ200.

Reklama

To jednak nie koniec. Głównym celem inżynierów jest przełamanie bariery 1000 mph, czyli 1600 km/h. Pojazd jest wciąż rozbudowywany pod kątem wytrzymałości nadwozia i aerodynamiki. Bezpieczne rozpędzenie maszyny do takiej prędkości stanowi nie lada wyzwanie. Dlatego przy projekcie pracują najlepsi specjaliści, a wykorzystywane technologie pochodzą z Formuły 1 i aeronautyki.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: supersamochód | prędkość | prędkość dźwięku
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy