HERE - to będzie najlepsza nawigacja samochodowa?

49 nowych modeli samochodów na 54, które zaprezentowane zostaną podczas targów motoryzacyjnych IAA we Frankfurcie, będzie mieć nawigacje z mapami HERE. Wygląda na to, że firma do niedawna będąca własnością Nokii, a obecnie należąca do konsorcjum powołanego przez Audi, BMW i Daimlera, wycina w pień konkurencję na rynku mapowych rozwiązań OEM.

Jeśli firma może pochwalić się tak wysokim udziałem w rynku, to ma powody do dumy. I zapewne pękają z niej szefowie HERE. Bo 91 proc. nowiutkich bądź odświeżonych modeli aut, których premiera będzie miała miejsce na frankfurckich targach ruszających w przyszłym tygodniu, to samochody z mapami HERE.

Firma chwali się, że ma podpisane wieloletnie porozumienia o dostarczaniu planów nawigacyjnych dla 25 uznanych producentów pojazdów: od Audi, przez Jaguara i Mercedesa, na Renault i Volvo kończąc. Współpracuje też z 10 wytwórcami pod kątem przygotowania technologii niezbędnych z punktu widzenia autonomicznych pojazdów. To zupełnie inna bajka, bo wymagania dotyczące dokładności są niezwykle wysokie. Nic dziwnego - bez odpowiednich map zautomatyzowany samochód jest niemal ślepy i to mimo wykorzystania radarów różnego zasięgu i kamer. Dzięki nim umie rozpoznawać różnorodne obiekty na drodze oraz pasy ruchu, ale bez punktu odniesienia jakim jest mapa, staje się prawie bezradny.

Reklama

"Mapa HD jest kluczowym elementem zautomatyzowanej technologii jazdy, pomagając autonomicznym pojazdom w precyzyjnym ustawieniu się na drodze" - mówi Ogi Redzic, wiceprezes działu Automotive w HERE.

Największym rywalem HERE jest TomTom. Firma również współpracuje z branżą motoryzacyjną, ale... zaczyna mieć problem. Z ich usług zrezygnowało niedawno wspomniane Renault. Co prawda Holendrzy ogłosili jakiś czas temu rozpoczęcie działań z Hyundai Motor Europe, Kia Motor Europe i SsangYongiem oraz kontynuują porozumienie z koncernem FCA (Fiat Chrysler Automobiles) czy marką Smart, lecz grunt zaczyna im się palić pod nogami. W pierwszym i drugim kwartale tego roku przychody działu Automotive były o 17-19 proc. niższe niż w analogicznych okresach 2014 r. (2014 w stosunku do 2013 zakończył się stratą na poziomie 1 proc.). Sytuację ma zmienić Antoine Saucier, powołany kilka dni temu na stanowisko dyrektora zarządzającego pionu Automotive. Przed nim za motoryzację odpowiadał Harold Goddijn, który czasowo łączył tę funkcję z pozycją dyrektora generalnego TomTom.

"Pod kierownictwem Harolda Goddijn, nasz biznes Automotive wyróżnia imponujące tempo wzrostu. Utrzymamy je, podobnie jak pozycję zaufanego partnera w innowacyjnej i przyszłościowej technologii nawigacji dla globalnego przemysłu motoryzacyjnego" - stwierdził Saucier po uzyskaniu nominacji. Brzmi to ciekawie biorąc pod uwagę wyniki pionu Automotive. Tak czy inaczej, nowy dyrektor zarządzający musi wziąć się ostro do pracy, by HERE nie odjechało mu za daleko.

Maciej Pobocha

Connected Life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy