Niewyjaśnione

Tajne akta projektu MK-Ultra już wkrótce ujrzą światło dzienne?

Amerykański program kontroli umysłów, noszący kryptonim MK-Ultra, przez dekady otaczało wiele tajemnic, które już wkrótce mogą być częściowo rozwiązane. Okazuje się bowiem, że CIA może zostać zmuszone do opublikowania prawie 4358 dokumentów stworzonych podczas projektu.

Eksperymenty na ludziach prowadzone w ramach projektu miały na celu pomóc w opracowaniu leków i procedur, które mogły być używane podczas przesłuchań w celu osłabienia jednostki i wymuszenia zeznań poprzez kontrolę umysłu. Wśród leków stosowanych przez agencję znajdowała się między innymi amfetamina, MDMA, skopolamina, marihuana, szałwia, tiopental sodu, psylocybina i LSD. W sumie w programie przeprowadzono prawie 150 projektów badawczych, a cel wszystkich z nich pozostaje głęboką tajemnicą.

Projekt został zorganizowany za pośrednictwem Biura Wywiadu Naukowego CIA i skoordynowany z amerykańskimi laboratoriami wojny biologicznej. John Greenewald, założyciel popularnej strony The Black Vault, specjalizującej się w uzyskiwaniu odtajnionych dokumentów rządowych poprzez wnioski FOIA (Freedom of Information Act), opublikował tysiące stron na temat MK-Ultra już w 2004 roku. Jednak w dalszym ciągu to nie wszystko, co kryją w sobie archiwa.

Reklama

Zgodnie z oświadczeniem The Black Vault: "Zakres projektu MK-Ultra był szeroki, a badania przeprowadzono w 80 instytucjach, w tym w 44 szkołach wyższych i uniwersytetach, a także w szpitalach, więzieniach i firmach farmaceutycznych. CIA działała za pośrednictwem tych instytucji, korzystając z organizacji frontowych, chociaż czasami najwyżsi urzędnicy tych instytucji byli świadomi zaangażowania CIA".

Jak zauważył Sąd Najwyższy USA, MK-Ultra zajmowało się: "badaniem i rozwojem materiałów chemicznych, biologicznych i radiologicznych, zdatnych do wykorzystania w tajnych operacjach kontrolowania ludzkich zachowań".

Co ciekawe, ponieważ Agencja finansowała MK-Ultra poprzez pośredników, wiele z uczestniczących w nim osób nie wiedziało, że pracuje dla CIA. W 2016 roku Oscar Diggs, użytkownik portalu The Black Vault, odkrył braki w dokumentacji, którą CIA wysłała do Greenewalda zgodnie z FOIA i stworzył w związku z tym listę rekordów i stron "utraconych". CIA odmówiła jednak ich dostarczenia, broniąc się, że brakujące dokumenty dotyczyły "modyfikacji zachowania", a nie "kontroli umysłu", jak przedstawiono w dokumentacji Greenwalda. 

W związku z czym Greenewald uruchomił kampanię crowdfundingową, aby pokryć niezbędne opłaty wymagane przez CIA do udostępnienia informacji. Biorąc pod uwagę, że projekt MK-Ultra obejmował wyłącznie eksperymenty z udziałem ludzi, trzeba zakładać, że CIA ma sporo na sumieniu. Przynajmniej tyle, aby ukrywać prawdę na temat działań prowadzonych prawdopodobnie przez ponad 50 lat. Czy jednak cała prawda na ten temat ujrzy światło dzienne? O tym przekonamy się już wkrótce.

Innemedium.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy