Niewyjaśnione

​Pentagon ukrywa statki "nie z tego świata"

Astrofizyk Eric W. Davis, który spędził lata pracując jako konsultant ds. badań zjawisk UFO dla Pentagonu, wyjawił ciekawą informację. Wyjawił Departamentowi Obrony tajne informacje na temat tego, co nazwał "pojazdami z kosmosu, nie z tego świata".

Cytat pojawił się w najnowszym raporcie dotyczącym UFO z "New York Times". W grudniu 2017 r. raport ten informował  o istnieniu zaawansowanego programu identyfikacji zagrożeń w przestrzeni kosmicznej (Advanced Aerospace Threat Identification Program), którego celem było badanie UFO, a który został zamknięty w 2012 r. 

W najnowszym raporcie "New York Times" czytamy, że mimo iż program do badania UFO został oficjalnie zamknięty, to zespół pracujących przy nim naukowców przeniesiono do innej sekcji Pentagonu, która de facto zajmuje się tym samym. Nowy program badania statków kosmicznych zmierza w kierunku "ery przejrzystości". Co to oznacza? Chyba ujawnienie dodatkowych informacji dotyczących przybyszów z kosmosu.

- Nie trzeba się już chować w cieniu. Teraz zespół jest zobowiązany do upubliczniania niektórych raportów - powiedział Luis Elizondo, były dyrektor poprzedniego programu.

Reklama

Elizondo jest wśród niewielkiej grupy byłych urzędników państwowych i naukowców posiadających certyfikaty bezpieczeństwa, którzy są przekonani, iż przedmioty o nieokreślonym pochodzeniu rozbiły się na ziemi z materiałami pozyskanymi do badań. Były senator - Harry Reid - również jest cytowany w raporcie. Według niego "mogło dojść do rozbicia obiektów nieznanego pochodzenia", a wszelkie pozyskane wtedy materiały powinny być badane.

Davis, który kiedyś badał dla rządu możliwość podróży przez tunele czasoprzestrzenne, zbadał rzekome materiały. Jego zdaniem "nie pochodzą one ze znanego nam świata".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Pentagon | UFO | kosmici | statek kosmiczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy