Medycyna przyszłości

W Polsce wszczepiono pierwsze sztuczne prącie

Lekarze z Zabrza przeprowadzili pierwszą w Polsce operację wszczepienia hydraulicznej protezy prącia. 55-letni pacjent, który otrzymał specjalny implant już wyszedł do domu. To obecnie szczyt możliwości w zakresie leczenia zaburzeń wzwodu.

Za operację odpowiada zespół lekarzy z Kliniki Urologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym nr 1 w Zabrzu. 55-letni pacjent, który poddał się zabiegowi otrzymał protezę najnowszej generacji, która wyglądem przypomina prawdziwy organ.

- Proteza składa się ze zbiorniczka implantowanego do jamy brzusznej, pompki implantowanej do worka mosznowego oraz pary cylindrów implantowanych do ciał jamistych w prąciu. Zapewnia pacjentowi odczucia zbliżone do doznań fizjologicznych - powiedział prof. Paradysz.

Najważniejszym elementem konstrukcji są cylindry, które umożliwiają wydłużanie się implantu i zwiększanie jego obwodu, dzięki czemu pacjent ma odczucie zbliżone do fizjologicznego wzwodu. Proteza jest otoczona zewnętrzną osłonką silikonową pokrytą warstwą antybiotyku, który obniża ryzyko wystąpienia infekcji.

Protezy prącia nowej generacji są na tyle innowacyjne, że zapewniają odczucia, jak przy naturalnej erekcji, a ponadto są umieszczane wewnątrz naturalnego organu. Doprowadzenie do wzwodu wymaga jednak pewnej zręczności manualnej, gdyż trzeba samemu napompować cylindry. Po zakończeniu aktu seksualnego, prącie wraca do pierwotnych rozmiarów po aktywacji specjalnego przycisku.

Operacja przeprowadzona przez lekarzy z Zabrza jest przełomowym wydarzeniem w walce z najcięższymi postaciami zaburzeń wzwodu w Polsce. Do niedawna pacjentom, którzy nie mogli lub nie chcieli korzystać z terapii w postaci tabletek lub zastrzyków do ciał jamistych prącia, nie można było pomóc. Niejednokrotnie byli to młodzi mężczyźni, u których problemy z erekcją były składową ogólnoustrojowych chorób, jak miażdżyca lub cukrzyca.

Zabrzańscy lekarze do operacji przygotowywali się kilkanaście miesięcy. Sam zabieg przebiegł bez komplikacji, a 55-letni pacjent błyskawicznie został wypisany do domu.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: proteza | Medycyna | Implant | transplantacja | penis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy