Medycyna przyszłości

Nowa era chirurgii regeneracyjnej. Strażak po przeszczepie twarzy wrócił do życia

Rok temu Patrick Hardison przeszedł najbardziej rozległy przeszczep twarzy w NYU Langone Medical Center. Były strażak z Mississippi stracił większość twarzy i głowy na służbie w 2001 r. 15 lat później prowadzi w miarę normalne życie. Jego przypadek lekarze nazywają "bezprecedensowym" i obiecują pomoc dla kolejnych pacjentów poszkodowanych w podobny sposób.

We wrześniu 2001 r. Hardison wraz z trzema innymi strażakami prowadzili poszukiwania podczas pożaru domu w Mississippi, gdy nagle zawalił się sufit. Choć mężczyzna przeżył, bo wstrzymał oddech i ochronił płuca, poniósł dotkliwe oparzenia trzeciego stopnia. Uszkodzona była jego twarz, głowa, szyja i górna część tułowia. Zniszczone były jego uszy, usta, większość nosa, powieki. Na jego ciele pozostały głębokie blizny.

W 2015 r. po latach szpitalnego leczenia i ponad 70 procedurach, zespół 100 lekarzy kierowany przez dr Edwarda D. Rodrigueza, przewodniczącego Hansjörg Wyss Department of Plastic Surgery, przeszczepił Hardisonowi "nową" twarz. Nigdy wcześniej nie przeprowadzono tak zaawansowanego przeszczepu.

Reklama

Wstępne wyniki operacji były dramatyczne, ale po roku rehabilitacji i kilku mniejszych zabiegach chirurgicznych, Hardison dzisiaj może w miarę normalnie żyć. Nie tylko nie oddycha przez rurkę, ale kierować samochodem czy pływać, coś co wcześniej było niemożliwe.

- Jesteśmy zdumieni rehabilitacją Pata, która przekroczyła wszelkie nasze oczekiwania. Najbardziej znaczący jest brak epizodu odrzucenia przeszczepu. Wierzymy, że dokonaliśmy świetnego wyboru donora twarzy, który stanowi najkorzystniejsze dopasowanie dla pacjenta. Dzięki temu, nie musi on przyjmować tak wielu leków immunosupresyjnych - powiedział Rodriguez.

Hardison ma normalnie funkcjonujące powieki, co nie tylko poprawia jego wygląd, ale również chroni i nawilża oczy. Nigdy wcześniej nie udało się osiągnąć podobnego efektu w chirurgii rekonstrukcyjnej, to prawdziwy "game changer".

- Pat był niewiarygodnie zgodny z jego pooperacyjnym schematem, a to pozwoliło nam przyspieszyć chirurgiczny harmonogram. On jest bardzo zaangażowany w codziennej ćwiczenia, regularnie zażywa leki i często udaje się na konsultacje. Wszystko to sprawia, że jest znacznie bliżej pełnego wyzdrowienia i dotarcia do punktu optymalnego wyglądu, niż ktokolwiek wcześniej - powiedział Rodriguez.

Hardison mówi, że jest gotowy na spotkanie z rodziną Davida Rodebaugha, 26-letniego artysty z Brooklynu, którego twarz i narządy wewnętrzne zostały podarowane do transplantacji.

- Operacja naprawdę przywróciła mnie z powrotem do życia. Spędzam dnie, jak wszyscy inni. Mogę robić rzeczy z moją rodziną, których nie mogłem się podjąć po wypadku. Nie mogę przekazać, jak dużym poczuciem wolności jest możliwość zawiezienia moich dzieci do szkoły. Niedawno pojechaliśmy na rodzinne wakacje do Disneylandu i pływałem w basenie po raz pierwszy od 15 lat. Nie ma szokujących spojrzeń, dzieci już ode mnie nie uciekają. Jestem po prostu normalnym facetem. Teraz chcę pomagać innym przechodzić tego typu operacje - powiedział Hardigan.

Naukowcy zgodnie przyznają, że właśnie weszliśmy w nową erę chirurgii transplantacyjnej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy