Medycyna przyszłości

Kończyny prosto z fabryki - nowa nadzieja dla ludzi i... zwierząt?

Nowe medyczne rozwiązanie może się okazać przełomowe w leczeniu, zarówno dla zwierząt jak i ludzi. Technologia ITAP umożliwia wszczepienie protezy w miejscu amputacji w dokładnie taki sam sposób jak łączy się żywa tkanka. A inspiracją dla powstania tej metody były rogi łosia wyrastające przez skórę.

Technologia ITAP została stworzona z myślą o ludziach, którzy potrzebowali amputacji po wypadkach i gwarantuje szybki powrót do wysokiej jakości życia. Użyto jej m.in. w trakcie operacji kobiety, która w zamachu bombowym straciła ramię.

Natomiast w 2012 r. świat obiegła informacja o młodej Brytyjce, która planuje amputować swoją niepełnosprawną dłoń i zamiast niej wszczepić dłoń bioniczną. Bionika bada budowę i funkcjonowanie ludzkiego organizmu i próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie jak za pomocą techniki zastąpić naturalne mechanizmy jego funkcjonowania. Największym wyzwaniem tej dziedziny nauki jest znalezienie połączenia między układem nerwowym, a protezą. Jest to jednak możliwe i jak się okazuje bioniczne kończyny wykorzystuje się nie tylko w leczeniu ludzi, ale także zwierząt.

Reklama

Pionierem w tej dziedzinie weterynarii jest Noel Fitzpatrick, weterynarz pochodzący z Irlandii, ekspert w zakresie neuro-ortopedycznych rozwiązań. Świat usłyszał o nim, gdy postanowił uratować kota Oscara. Zastosowana przez niego technologia niesie nadzieję nie tylko nowoczesnej weterynarii. Oscar trafił do klinki weterynaryjnej Noela Fitzpatricka po nieszczęśliwym wypadku - żniwiarka obcięła mu tylne łapy. Koty są w stanie nauczyć się funkcjonowania bez jednej łapy, natomiast psy, za pomocą specjalnego wózka, nawet bez dwóch. U kotów, ze względu na ich sposób życia, znalezienie rozwiązania jest trudniejsze. Dlatego też weterynarze zdecydowali się na użycie technologii, która dotychczas była rzadko stosowana, ale dzięki niej Oscar mógł otrzymać nowe łapy. Zespół Noela Fitzpatricka wszczepił zwierzęciu specjalne implanty, które zostały zaprojektowane na londyńskim uniwersytecie. Innowacyjne jest to, że proteza jest przymocowywana bezpośrednio do kości, dzięki czemu tkanka kostna obrasta ją tak jak skóra - co zapewnia trwałość i chroni przed infekcjami. Po rehabilitacji kot Oscar może funkcjonować tak samo jak przed nią.

INTERIA.PL/informacje prasowe
Dowiedz się więcej na temat: protezy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy