Medycyna przyszłości

Bakterie jelitowe mają związek z ALS

Według najnowszych badań, ludzkie bakterie jelitowe mogą odgrywać rolę w rozwoju stwardnienia zanikowego bocznego (ALS).

Okazuje się, że niektóre gatunki bakterii i wydzielanych przez nie substancji chemicznych zmieniają tempo choroby. Zespół naukowców z Instytutu Weizmanna w Izraelu twierdzi, że mikrobiom zmienia mózg podczas choroby Parkinsona, a także stwardnienia zanikowego bocznego. Właśnie na tę chorobę cierpiał słynny astrofizyk, Stephen Hawking.

Stwardnienie zanikowe boczne (choroba Lou Gehriga, choroba neuronu ruchowego) to nieuleczalna, postępująca choroba neurodegeneracyjna, która prowadzi do niszczenia komórek rogów przednich rdzenia kręgowego, jąder nerwów czaszkowych rdzenia przedłużonego oraz neuronów drogi piramidowej. Efekt jest taki, że niemożliwe jest przekazanie wiadomości z mózgu do rdzenia kręgowego i mięśni. Wpływa to na zdolność poruszania, jedzenia, a nawet oddychania.

Osoby cierpiące na stwardnienie zanikowe boczne zwykle żyją od dwóch do pięciu lat po pojawieniu się pierwszych objawów. Stephen Hawking był wyjątkiem, bo przeżył z chorobą ponad pół wieku.

Okazuje się, że mikrobiom jelitowy może ogrywać rolę w rozwoju choroby. Potwierdziły to eksperymenty na myszach, którym podano antybiotyki w celu zabicia bakterii jelitowych. Wtedy objawy choroby znacznie się nasiliły. Naukowcy byli bardzo zaskoczeni.

Zespół prof. Eran Elinav znalazł 12 gatunków bakterii jelitowych, które mogą przyczyniać się do rozwoju choroby. Jednak wykazano także, że gatunek bakterii Akkermansia muciniphila spowalnia tempo choroby.

Ale jak to możliwe, że bakterie jelitowe, które są tak daleko od mózgu, mogą wpływać na działanie mózgu?

- Nasza hipoteza zakłada wydzielanie małych cząsteczek, które mogą przenikać do krwiobiegu, a następnie różnych organów - powiedział prof. Elinav.

Naukowcy zidentyfikowali związek chemiczny zwany nikotynamidem, który jest wytwarzany przez bakterie Akkermansia muciniphila. Po podaniu jej chorym myszom, ich stan uległ znacznej poprawie. Uważa się, że substancja ta jest zaangażowana w minimalizację stresu oksydacyjnego i zachowanie funkcji zdrowych neuronów na dłużej.

- Jest to bardzo ekscytująca perspektywa zrozumienia, jak nasza unikalna sygnatura mikrobów i ich funkcja wpływają na procesy niekoniecznie tam, gdzie występują mikroorganizmy - podsumował prof. Elinav.

Jest jeszcze za wcześnie, by stwierdzić, czy podobne zależności występują u ludzi i jakie jest potencjalne zastosowanie terapeutyczne mikrobiomu jelitowego w postępach stwardnienia rozsianego. Naukowcy nie łudzą się, że uda się kiedykolwiek znaleźć lek na stwardnienie zanikowe boczne, ale być może uda się "kupić" trochę czasu.

Reklama
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy