Kosmos

Korea Północna chce podbijać kosmos

Korea Północna to kraj znany z grożenia wszystkim swoją potęgą militarną, łamania praw człowieka i budowania skomplikowanych synchronicznych układów tanecznych. Teraz do tego pakietu trzeba dodać jeszcze eksplorację kosmosu.

Korea Północna właśnie uruchomiła plan pięcioletni, który zakłada umieszczenie na orbicie okołoziemskiej najbardziej zaawansowanych satelitów do 2020 r. Pod dowództwem Najwyższego Przywódcy Kim Dzong Una, Koreańczycy chcą także wybrać się na Księżyc.

- Planujemy rozwijać satelity obserwacyjne Ziemi i rozwiązać problemy komunikacji przy pomocy obecnie rozwijanych satelitów geostacjonarnych. Wszystko to po to, by dokonać lotu na Księżyc - powiedział Hyon Kwang II, dyrektor działu badań naukowych Północnokoreańskiej Agencji Kosmicznej (NADA).

Stany Zjednoczone wciąż są jedynym krajem, który umieścił człowieka na Księżycu. Bezzałogowe misje na Srebrny Glob przeprowadził także Związek Radziecki, ESA, Japonia, Indie i Chiny. Plany Korei Północnej są nie mniej ambitne.

Korea Północna ma obecnie dwa satelity na orbicie, pierwszy z nich został uruchomiony w 2012 r. W lutym br. Korea Północna wyniosła na orbitę kolejnego satelitę, Kwangmyongsong 4.

- Mimo że USA i ich sojusznicy próbują blokować nasz rozwój w kosmosie, nasi naukowcy nadal będą podbijać przestrzeń kosmiczną - podsumował Hyon Kwang II.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | Korea Północna | satelita | Księżyc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy