Kosmos

NASA buduje statek kosmiczny, który staranuję asteroidę Bennu

NASA i agencja National Nuclear Security Administration (NNSA) pracują nad projektem statku kosmicznego, który mógłby zniszczyć potencjalnie niebezpieczną asteroidę Bennu. Statek otrzymał nazwę HAMMER.

Nazwa HAMMER (po polsku Młot) ma działać w dwóch trybach. W pierwszym, niczym kinetyczny impaktor, który uderzy w asteroidę, aby zepchnąć ją z kursu. Pozwoliłoby to uniknąć ewentualnej kolizji z Ziemią. Jeśli jednak naukowcy nie będą dysponować czasem, drugim rozwiązaniem będzie zdetonowanie ładunku jądrowego w celu zniszczenia lub odbicia obiektu. Właśnie w tym przypadku zaangażowanie NNSA jest kluczowe.

NASA w ramach testu dla nowego pojazdu chce wykorzystać asteroidę Bennu. Jest ona celem eksploracyjnej misji OSIRIS-REx. Szanse, że Bennu uderzy w Ziemię w 2035 roku wynoszą 1 do 2700. Gdyby nastąpiła kolizja, konsekwencje byłyby druzgocące.

Reklama

HAMMER waży 8,8 tony. Przy planowej prędkości zderzenia wynoszącej ponad 35000 km/h może on wykorzystać ogromną siłę. Jednak jedna sonda nie jest w stanie odbić asteroidy takiej jak Bennu. Dlatego NASA sugeruje rozmieszczenie małej floty statków kosmicznych w kosmosie. Wielokrotne uderzenia pozwolą spowolnić i zmienić trajektorię lotu zagrażającego Ziemi.

W przypadku niepowodzenia istnieć ma drugi tryb, zakładający użycie ładunku nuklearnego. Według analiz, obecna amerykańska broń jądrowa jest wystarczająco potężna, by zniszczyć obiekt taki jak Bennu. Dokładniejsze informacje dotyczące operacji będą znane dopiero, kiedy sonda OSIRIS-REx dostarczy próbkę asteroidy na Ziemię. Ma to nastąpić w 2023 roku. Być może interwencja nie będzie w ogóle potrzebna, jednak starania naukowców mogą okazać się pewnego dnia zbawienne dla gatunku ludzkiego.

Zmianynaziemi.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy