Kosmos

Wybuch gigantycznej supernowej

Międzynarodowy zespół astronomów wykrył najjaśniejszy z dotychczas odnotowanych wybuchów supernowych - poinformowało w ostatnim wydaniu czasopismo "Science".


Wybuch był tak potężny, że łatwością przyćmiłby całą Drogę Mleczną, w której znajduje się Układ Słoneczny. Do gigantycznej eksplozji doszło - według wstępnych ocen - w galaktyce odległej o 3,8 mld lat świetlnych od Ziemi.

To niezwykłe zjawisko zaobserwowano w ub. r. w ramach programu ASASSN (All-Sky Automated Survey for SuperNovae) za pomocą sieci teleskopów rozmieszczonych całej Ziemi. Według "Science" był to "najpotężniejszy wybuch supernowej obserwowany kiedykolwiek podczas całej historii ludzkości".

Wybuchy supernowych, olbrzymich i niezwykle masywnych gwiazd rozrywanych przez wewnętrzne siły, które okazują się silniejsze niż grawitacja usiłująca im zapobiec, udaje się zaobserwować bardzo rzadko.

Wybuch supernowej jest - według ocen naukowców - zazwyczaj 20 razy jaśniejszy od światła emitowanego przez przeciętną galaktykę spiralną, do których zalicza się Droga Mleczna. Czasami eksplozja jest 50 razy jaśniejsza, czyli 570 mld razy jaśniejsza od Słońca.

Ostatni wybuch, który otrzymał nazwę ASASSN-15lh, był dwa razy silniejszy od poprzednio obserwowanego rekordu.

Jeden z astronomów uczestniczących w projekcie, Sobo Dong z uniwersytetu w Pekinie, powiedział, że był tak zafascynowany zjawiskiem, że "nie mógł spać przez całą noc".

Inny naukowiec Benjamin Shappee z Carnegie Institution for Science, w Pasadenie (Kalifornia) określił wybuch jako "surrealistyczny". "Tego rodzaju odkrycia są powodem, dla którego jestem astronomem. Natura jest bardzo mądra i czasami ma większą wyobraźnię niż my" - napisał w e-mailu.

Naukowcy zgodnie stwierdzają, że wybuch był tak potężny i wyemitował tak wielką ilość energii, że postawił pod znakiem zapytanie wszystkie dotychczasowe teorie dotyczące gwiazd supernowych. Nic nie wiadomo w szczególności o mechanizmie zjawiska ani o źródle tak niewyobrażalnej ilości energii.

Naukowcy podejrzewają, że we wszechświecie mogą znajdować się podobnie potężne gwiazdy grożące w każdej chwili wybuchem. Planowane są szczegółowe dalsze obserwacje, m. in. przy użyciu Kosmicznego Teleskopu Hubble'a.

Według Donga wybuch ASASSN-15lh "może zrewidować nasze podejście do fenomenu supernowych".

jm/

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Supernowa | Kosmos
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy