Kosmos

Pierścienie Saturna rzucają dziwne cienie

Mimo że misja Cassini już się zakończyła, dane przez nią przesłane jeszcze długo będą analizowane przez naukowców. Sonda odkryła efekt dziwnego cienia pierścienia w jonosferze Saturna, co widać na załączonym zdjęciu.

Gdy sonda Cassini przechodziła przez jonosferę Saturna, na wysokości 2600-4000 km odkryła coś ciekawego. Cienie rzucane przez pierścienie blokują promieniowanie ultrafioletowe pochodzące ze Słońca, zmniejszając jonizację w tych regionach. Okazuje się, że pierścienie Saturna wpływają na atmosferę gazowego giganta w sposób, o którym wcześniej nie wiedzieliśmy.

Saturn nie ma stałej powierzchni, ale dla celów badawczych za zerową wysokość ustalono punkt, w którym ciśnienie wynosi 1 bar - 60 268 km od centrum planety. Badacze ze Szwedzkiego Instytutu Fizyki Kosmicznej i z NASA odkryli, że na wysokości 300-5000 km występuje mniejsza jonizacja i zauważalny spadek plazmy w miejscach, w których pojawiają się cienie rzucane przez pierścienie.

Naukowcy stwierdzili, że pierścień B i większość pierścienia A muszą być nieprzezroczyste dla skrajnego promieniowania ultrafioletowego. Efekt ten nie został zaobserwowany dla pierścieni C i D, które muszą tym samym umożliwiać przepuszczanie promieniowania UV. Okazuje się zatem, że jonosfera Saturna jest znacznie bardziej zróżnicowana, niż się spodziewano. To właśnie wspomniane cienie rzucane przez pierścienie odpowiadają za te różnice.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sonda kosmiczna | Kosmos | Saturn
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy