Kosmos

Niezwykłe zachowanie gwiazdy w układzie AR Scorpii

W ubiegłym roku grupa astronomów-amatorów zauważyła coś dziwnego w okolicach odległej gwiazdy. Na AR Scorpii skierowano wiele ziemskich i kosmicznych teleskopów, w tym VLT. Dzięki przeprowadzonym obserwacjom odkryto nieznany wcześniej egzotyczny układ binarny.

Najnowsze obserwacje AR Scorpii wykazują, że sytuacja jest znacznie bardziej dramatyczna niż gdy po raz pierwszy badano ten system gwiezdny ponad 40 lat temu. Zamiast jednej gwiazdy, astronomowie odkryli dwie okrążające się nawzajem, oddalone od Ziemi o 380 lat świetlnych.

Obie gwiazdy są bardzo różne, z których jedna to czerwony karzeł o masie 1/3 masy Słońca, a drugi to biały karzeł wielkości Ziemi, ale 200 tys. razy masywniejszy. To nie wszystko. W układzie binarnym AR Scorpii dochodzi do niezwykłego, a jednocześnie bardzo agresywnego zachowania. Biały karzeł rotuje bardzo szybko i rozpędza elektrony do prędkości bliskiej prędkości światła. Następnie jest emitowana wiązka promieniowania, która trafia w drugą gwiazdę układu. Z tego powodu cały układ pulsuje z okresem 1,97 minuty emitując szeroki zakres promieniowania.

Zachowanie gwiazd, jakie można dostrzec w układzie AR Scorpii jest czymś nietypowym we współczesnej astronomii. Promieniowanie o szerokim spektrum sugeruje emisję elektronów przyspieszanych w polu magnetycznym - można to wytłumaczyć szybko rotującym białym karłem. Ale wciąż nie wiadomo, dlaczego jedna z gwiazd tak regularnie emituje owe elektrony.

- Wiemy o istnieniu pulsujących gwiazd neutronowych od blisko 50 lat. Niektóre nasze teorie przewidywały, że białe karły mogą zachowywać się w ten sposób. Najbardziej niezwykłe jest jednak to, że ten niezwykły układ binarny udało nam się odkryć dzięki współpracy astronomów-amatorów z profesjonalistami - powiedział Boris Ganisicke, jeden z autorów badań.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kosmos | gwiazdy | Biały karzeł
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy