W przestworzach

NASA chce odegrać ważną rolę w rozwoju samolotów elektrycznych

NASA pracuje nad tym, aby nie tylko loty w kosmos były bardziej przyjazne dla środowiska. Agencja chce być ważną postacią w rozwoju samolotów elektrycznych.

NASA chce zaprezentować autorskie technologie i systemy, które pozwolą w najbliższych latach wprowadzić zelektryfikowany napęd samolotu do pierwszych konstrukcji. Amerykańska Agencja Kosmiczna szacuje, ze uda się jej to zrobić do 2035 roku. Amerykanie są w tym przypadku ukierunkowani na wykorzystanie EAP w mniejszych samolotach - w tym w lotach komercyjnych. Nowy napęd miałby trafić do samolotów turbośmigłowych, regionalnych odrzutowców oraz wąskokadłubowych pojazdów.

NASA twierdzi, iż jej badania wykazały, że elektryfikacja napędu samolotu może mieć znaczący wpływ na zmniejszenie zużycia energii oraz emisji dwutlenku węgla oraz tlenku azotu do atmosfery. To wszystko przekłada się oczywiście na pozytywne zmiany klimatyczne.

Reklama

Dążenie do bardziej zrównoważonych podróży lotniczych stało się gorącym tematem ze względu samych producentów oraz organów regulacyjnych. W 2019 roku loty komercyjne wygenerowały 915 milionów ton dwutlenku węgla. 


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: NASA | elektryczne samoloty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy