Wojenny wirus

Hackerzy "wykorzystali" rozpoczętą wczoraj wojnę w Iraku. Symantec i Sophos ostrzegają przed nowym wirusem o nazwie Ganda, który przychodzi z załącznikiem mającym rzekomo ośmieszać prezydenta Busha. Przeciwnicy wojny łapią się na ten trick gremialnie.

Hackerzy "wykorzystali" rozpoczętą wczoraj wojnę w Iraku. Symantec i Sophos ostrzegają przed nowym wirusem o nazwie Ganda, który przychodzi z załącznikiem mającym rzekomo ośmieszać prezydenta Busha. Przeciwnicy wojny łapią się na ten trick gremialnie.

Tyle, że po otwarciu załącznika - instalują sobie robaka. Wirus atakuje Windows 95/98/NT/2000/XP i ME. Pozostale systemy operacyjne są bezpieczne. Po instalacji wirus wprawdzie nie niszczy danych, ale usuwa wszelakie zabezpieczenia (filtry, firewalle, programy antywirusowe, itp.) - sprawiając, że zaatakowany komputer jest wystawiony na ewentualny atak. Firmy antywirusowe określają go jednak jako średnio groźny, bowiem mnoży się nieco wolniej niż "rekordziści" w tej dziedzinie.

Dowiedz się więcej na temat: wirus
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy