Microsoft pozywa firmy za piractwo

Microsoft pozwał do sądu 23 firmy, które parały się sprzedażą nielegalnego oprogramowania, głównie Windows XP i Office 2003. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy Microsoft powziął już 125 podobnych działań prawnych, wymierzonych właśnie w kierunku takich dystrybutorów.

Kluczową rolę w tej akcji odegrała wyższa prawniczka firmy Microsoft, Mary Jo Schrade, która powiedziała: "Chcemy, żeby klienci byli pewni co do bezpieczeństwa i wsparcia produktów, które kupują, obojętnie, czy nabywają je w dużych sieciach sklepowych, czy w niezależnych firmach na ich osiedlu".

Problem jest poważny, tym bardziej, że piractwo oprogramowania ogranicza miejsca pracy. Wspomniana na początku Organizacja Producentów Oprogramowania Biznesowego, znana jako BSA, obliczyła, że liczba miejsc pracy zwiększyłaby się dla 13 tys. osób w samej Kalifornii, gdyby tylko problem nie istniał. Z kolei Adam B. Schiff, przewodniczący utworzonego w 2003 roku Międzynarodowego Zgromadzenia Kongresowego ds. Walki z Piractwem, powiedział: "Dalsze ograniczanie piractwa oprogramowania zwiększy przychody i pomoże stworzyć więcej miejsc pracy, co w rezultacie wzmocni amerykańską gospodarkę".

Reklama

Piractwo oprogramowania w roku 2006 kosztowało amerykański system gospodarczy ponad 7 miliardów dol. - zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez firmę analityczną IDC na zlecenie BSA (Business Software Alliance).

CentrumXP.pl
Dowiedz się więcej na temat: piractwo | firmy | Microsoft
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy