Czy dbasz o dane?

Wielokrotnie denerwujemy się aferami opisywanymi przez media - czytając, że z powodu braku zabezpieczeń ktoś wykradł dane osobowe, numery kart kredytowych i inne podobne dane. Tymczasem , jak wykazały badania przeprowadzone przez brytyjską firmę Experian - najwięcej danych (zarówno firm, jak i osób prywatnych) wycieka na skutek krańcowej bezmyślności "właściciela" tych danych

W raporcie powstałym w wyniku tych badań można przeczytać szokujące liczby. Po zbadaniu zawartości losowo wybranych śmietników okazało się ,że:

w prawie 75 proc. śmietników znaleziono dane osobowe (np. niezniszczone koperty z nazwiskiem (nazwa firmy) i adresem

w 40 proc. śmietników znaleziono dokumenty zawierające nazwisko właściciela, numer jego karty kredytowej oraz datę ważności takiej karty

20 % śmietników zawierało dokumenty z numerami rachunków bankowych, wraz z kodami i nazwiskiem (nazwą) właściciela

Znaleziono także podpisany czek in blanco!

Reklama

Okazuje się, że mając pretensje do banków czy producentów oprogramowania, że nie dbają o nasze bezpieczeństwo - sami dbamy o to bezpieczeństwo jeszcze mniej. Nawet nie wyrzucając dokumentów na śmietnik. Nierzadko informacje, które powinny zostać tajemnica danej osoby lub firmy znajdują się na stronie WWW danej firmy czy osoby.

Dotyczy to głównie małych firm i młodych internautów.

Nie jest przypadkiem to, ze kariera Kevina Mitnicka zaczęła się właśnie od... grzebania w śmieciach. A dokładniej w śmietnikach położonych przy firmie Packard Bell. Znalezione w ten sposób dane pozwoliły na poznanie wielu tajemnic firmy, co umożliwiło późniejsze włamanie się na jej komputery.

A jak jest u nas? W Polsce dotąd nikt nie przeprowadził tego typu badań. Można się jednak domyślać, ze jest podobnie. Niszczarki do dokumentów znajdują się bowiem w ok. 20 proc. firm, a o niszczarkach do płyt CD mało kto u nas słyszał.

Dowiedz się więcej na temat: osobowe | firmy | Dane osobowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy