Rył w murach Koloseum imię ukochanej. Głupota może go słono kosztować
Miłość może i jest ślepa, ale oko sprawiedliwości z pewnością nie, więc włoskie służby szukają właśnie mężczyzny, który z uśmiechem na ustach rył w murach rzymskiego Koloseum imię swojej ukochanej.
Rzym najwyraźniej nie ma szczęścia do turystów (albo ma ich zawsze tak dużo, że zawsze musi trafić się jakaś czarna owca?), bo niemal każdego roku możemy słyszeć o podróżnych niszczących jego cenne dziedzictwo kulturowe.
Największą "popularnością" cieszą się bez wątpienia Schody Hiszpańskie, czyli jeden z obowiązkowych punktów zwiedzania Rzymu, które zawdzięczają nazwę pobliskiej ambasadzie Hiszpanii. Zabytek, który pojawił się w ogromnej liczbie filmów, przeszedł niedawno kosztującą 1,5 mln euro renowację, ale w żaden sposób nie przeszkadza to turystom.
Bo chociaż władze zabroniły nawet siadania na słynnych schodach, to wystarczy tylko wspomnieć o dwóch sytuacjach z ubiegłego roku. Najpierw turysta z Arabii Saudyjskiej zjechał po nich wypożyczonym Maserati, a niedługo później dwójka Amerykanów powtórzyła jego "wyczyn" hulajnogą elektryczną - mężczyzna po nich zjechał, a kobieta rzuciła na nie swoje urządzenie.
Teraz do zniszczeń należy dopisać jeszcze mury Koloseum, bo jak możemy zobaczyć na viralowym filmie krążącym po mediach społecznościowych, pewien zakochany mężczyzna postanowił wyryć w nich imiona swoje i narzeczonej.