Windows traci trzy funkcje. Te rozwiązania usuwa Microsoft

Microsoft ponownie planuje pozbyć się z Windows przestarzałych funkcji i usług. Firma uaktualniła dokumentację związaną z okienkami. Tam poinformowano o trzech opcjach, które znikają z popularnego systemu operacyjnego. Dotyczy to wersji Windows 10 i 11. Na szczęście pewnie i tak z tego nie korzystaliście.

 

Systemy operacyjne Windows są nowoczesne, ale w rzeczywistości cały czas zawierają także przestarzałe rozwiązania, z których część pamięta nawet kilka dekad. Microsoft co jakiś czas pozbywa się wybranych z nich. W tym tygodniu ogłoszono, że trzy kolejne rozwiązania odchodzą do lamusa i zostaną usunięte z oprogramowania. To oznacza, że nie będzie można z nich w ogóle korzystać.

Te funkcje Microsoft usuwa z Windows

Na stronach poświęconej dokumentacji Windows 10 i 11 umieszczono informacje o usunięciu następujących funkcji:

Reklama
  • Sterownik i usługa Computer Browser — jest to przestarzały protokół lokalizacji urządzeń, który obecnie nie spełnia standardów bezpieczeństwa. Został on już domyślnie wyłączony w systemie Windows 10, a teraz zostanie definitywnie usunięty.
  • Usługa Webclient (WebDAV) — rozwiązanie, które nie jest domyślnie uruchamiane w Windows.
  • Remote Mailslots — prosty, przestarzały i niespełniający obecnych norm bezpieczeństwa protokół wprowadzony jeszcze za czasów MS-DOS. Jakiś czas temu zablokowano go w poglądowych wydaniach Windows 11, a teraz odejdzie do lamusa.

Przestarzałe rozwiązania znikają z okienek na bieżąco

To nie pierwszy raz, gdy Microsoft uśmierca całkowicie starsze rozwiązania z okienek. Niedawno było głośno na temat aplikacji WordPad, która w Windows towarzyszyła nam od wielu lat. Gigant z Redmond nie rozwijał jej od dłuższego czasu i nie otrzymywała ona nowych funkcji. Dlatego zdecydowano się jej pozbyć, a użytkownikom zalecono przesiadkę na nowsze edytory tekstu, w tym Microsoft Word. Jest to naturalna kolej rzeczy.

Warto jednak dodać, że pewne rozwiązania znikają z instalatorów systemu Windows, ale nie są całkowicie wycofywane. Taki los spotkał narzędzie Paint, które nie jest już integralną częścią okienek i dystrybucja jego aktualizacji odbywa się poprzez sklep Microsoft Store. W ten sposób gigant z Redmond jest w stanie aktualizować oprogramowanie niezależnie od uaktualnień dla samego systemu operacyjnego i jest to z pewnością dobry pomysł. Przykład tej aplikacji pokazuje, że dynamika rozwoju uległa przyspieszeniu i oprogramowanie w ostatnim czasie doczekało się całkiem wielu nowych opcji.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Windows | Windows 10 | Windows 11 | Microsoft | systemy operacyjne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy