Czy wojna Rosji z Ukrainą to początek biblijnej Apokalipsy?
Czy wkrótce „koniec świata”? Znani amerykańscy pastorzy ewangeliccy alarmują, że wojna Rosji z Ukrainą może być pierwszym etapem biblijnej apokalipsy.
Inwazja Rosji na Ukrainę sprawiła, że coraz więcej amerykańskich liderów kościołów protestanckich zaczyna coraz głośniej mówić, że zaczęły się zapowiadane w biblii "dni ostatnie". Najpierw czeka nas trzecia wojna światowa, a tuż po niej Apokalipsa i paruzja, czyli powtórne przyjście Chrystusa. Nie są jednak pewni, czy atak Putina na Ukrainę jest na pewno tym, co ma poprzedzać wielki finał opisany w Apokalipsie Świętego Jana.
Bardzo znany w USA ewangelicki pastor Robert Jeffress, przemawiając na kongregacji w First Baptist Dallas powiedział, że wielu chrześcijan patrząc na to, co dzieje się na Ukrainie zadaje sobie trudne pytania: "Dlaczego Bóg pozwala, by zło trwało nadal? Czy zbliżamy się do Armagedonu i końca świata?"