​Zegary elektroniczne mogą spóźniać się o około pięć minut. Dlaczego?

Warto sprawdzić godzinę na naszym elektronicznym zegarze w piekarniku, mikrofalówce lub innym urządzeniu. Powód? Spadki częstotliwości napięcia sieciowego w Europie mogły doprowadzić do sytuacji, w której zegary elektryczne uległy opóźnieniu o pięć minut. Możliwe, że opóźnienie mogło być (i nadal będzie) jeszcze większe.

Bardzo możliwe, że od stycznia piekarnik w naszym domu pokazuje godzinę inną niż powinien, nawet pomimo tego, że go regularnie przestawiamy. To kwestia zmniejszonych dostawa energii (odstępstw), które w następstwie doprowadziły do niewielkiego spadku częstotliwości napięcia sieciowego, a co za tym idzie, zegary elektryczne montowane w takich urządzeniach, jak na przykład kuchenki, zaczęły pokazywać złą godzinę. 

Napięcie sieciowe w Polsce ma częstotliwość 50 Hz (prąd przemienny wykonuje 50 pełnych drgań na sekundę). Sieć elektryczna musi zachować precyzyjną częstotliwość. Zatem, upraszczając, liczenie czasu względem częstotliwości prądu jest powszechnie stosowane, szczególnie w urządzeniach, które generują wysoką temperaturę.

Reklama

"Kontynentalny europejski system elektroenergetyczny od połowy stycznia wykazuje ciągłe, znaczące odchylenia mocy spowodowane niedoborem zasilania od jednego z operatorów systemu przesyłowego" - potwierdziło w oficjalnym oświadczeniu ENTSO-E (European Network of Transmission System Operators for Electricity), organizacja zrzeszająca ponad 40 operatorów systemów przesyłowych z 36 krajów. Wahania w całej sieci miały pochodzić z okolic Bałkanów.

Godzina na naszym smartfonie, tablecie, telewizorze, konsoli czy komputerze będzie poprawna. Rzecz jasna to samo dotyczy zegarków i budzików - na pewno tych z własnym źródłem zasilania. Jeśli mamy budzik podłączany do sieci - warto sprawdzić, czy nie podaje błędnego czasu. Generalnie, jeśli urządzenie po odłączeniu od sieci zawsze zeruje zegar, trzeba rzucić okiem, czy pokazuje prawidłowy czas - nawet na wszelki wypadek.

Według obliczeń ENTSO-E, jeśli spadki występowały regularnie od stycznia, nasz zegar elektroniczny może "spóźniać" się nawet o pięć minut. Sytuacja jest jednak bezpośrednio zależna od regionu, w którym się znajdujemy. ENTSO-E zapowiedziało, że operatorzy planują tak zwany "program kompensacji", mający na celu korektę błędu.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zegarki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy