Toalety na celowniku Billa Gatesa

Nazwisko Billa Gatesa coraz rzadziej wymieniane jest w kontekście działalności biznesowej, a częściej w odniesieniu do działalności charytatywnej. Nowy rozdział aktywności fundacji Billa i Melindy Gates dotyczy higieny.

Kwota 41,5 miliona dolarów została wydzielona na zaprojektowanie lepszych toalet dla ubogich krajów. Higieniczniejsze rozwiązania mają przede wszystkich zapobiegać rozprzestrzenianiu się chorób. Zważywszy, że fundacja skupiała się dotychczas na rozprowadzaniu szczepionek, strategia wydaje się bardzo spójna.

Pieniądze zaoferowane uczelniom w formie grantów zostały przeznaczone na opracowanie koncepcji toalet niewymagających dostaw prądu, bieżącej wody i podłączenia do kanalizacji. Pojawiły się więc propozycje wykorzystania kolektorów słonecznych, a nawet mikrofal.

Głównym celem jest opracowanie rozwiązania, które można by dosłownie postawić w szczerym polu, i które zapobiegnie przekazywaniu infekcji bakteryjnych i pasożytniczych. Wyzwanie jest więc duże.

Co roku około 2,2 miliona ludzi, głownie dzieci z Afryki, umiera z powodu biegunki spowodowanej bakteriami, m.in. E.coli, lub pasożytami zamieszkującymi układ pokarmowy. Większości śmierci można by uniknąć, zapewniając dostęp do czystej wody pitnej i do celów higieny osobistej.

Reklama

Źródło informacji

gizmodo.pl
Dowiedz się więcej na temat: Bill Gates
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy